ŚwiatZostawił 11-miesięcznego synka w samochodzie na słońcu

Zostawił 11‑miesięcznego synka w samochodzie na słońcu

W ciągu niespełna tygodnia drugie dziecko zmarło we Włoszech, pozostawione na kilka godzin w zaparkowanym na słońcu samochodzie. W piątek umarł 11-miesięczny chłopiec, o którym zapomniał ojciec.

27.05.2011 | aktual.: 27.05.2011 21:53

Do tragedii doszło w rejonie Perugii. Okoliczności do tej pory nie są jasne. Nie wiadomo, ani dlaczego ojciec zostawił rano dziecko w samochodzie, stojącym na parkingu przed klubem żeglarskim, gdzie pracował, ani jak długo chłopczyk w nim przebywał.

Mężczyzna nie złożył jeszcze zeznań, ponieważ jest w szoku. Wszczęto przeciwko niemu śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.

Na razie ustalono, że mężczyzna odwiózł najpierw żonę do pracy, a potem pojechał do klubu. Dopiero co najmniej po trzech godzinach, wczesnym popołudniem, kiedy wyszedł z pracy, by wrócić do domu, znalazł synka w samochodzie.

Niemowlę już nie żyło, kiedy na miejsce przybyła wezwana karetka pogotowia. Jako przyczynę śmierci podano długie wystawienie na działanie promieni słonecznych.

22 maja po kilku dniach agonii zmarła 22-miesięczna dziewczynka, którą ojciec na 5 godzin zostawił w samochodzie na parkingu przed swoim miejscem pracy. Zapomniał odwieźć córkę do żłobka.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)