"Zostaję na stanowisku i nie będę akceptował spisków"
Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah, którego odejścia domagają się uczestnicy antyrządowych demonstracji, oświadczył podczas spotkania ze swoimi zwolennikami, że pozostanie na stanowisku i nie będzie akceptował "spisków i zamachów".
- Ci, którzy chcą władzy, powinni sięgnąć po nią podczas głosowania. Zmiany i odejście odbędą się poprzez głosowania w ramach prawnych przewidzianych przez konstytucję - oświadczył rządzący krajem od ponad 30 lat prezydent, cytowany przez jemeńską agencję prasową.
Salah zapowiedział, że nie będzie ubiegał się o reelekcję. Jego kadencja upływa w 2013 roku.
Antyprezydenckie protesty rozpoczęły się pod koniec stycznia w Sanie, rozprzestrzeniając się na cały kraj.