Żony gangsterów: albo przemoc, albo seks
Żony i narzeczone gangsterów jednego z
najbardziej niebezpiecznych miast Kolumbii - Pereiry, postawiły
swym partnerom ultimatum: albo oni zrezygnują z przemocy, albo one
nie pozwolą się dotknąć - pisze brytyjski dziennik
"Guardian".
13.09.2006 | aktual.: 13.09.2006 18:34
Akcja ma poparcie miejscowych władz, a protest ma przekonać gangsterów, że "przemoc nie jest sexy".
Około 20 kobiet - uczestniczek strajku - będzie protestować dopóty, dopóki ich mężczyźni nie złożą broni i nie podejmą szkolenia zawodowego oferowanego przez władze miasta.
Mężczyźni reagują na to śmiechem, ale - jak mówi jedna z protestujących - wkrótce panowie przekonają się, że sprawa jest poważna.
Wyniki ankiet przeprowadzonych wśród członków gangów pokazują bowiem, że ulubioną ich rozrywką jest seks. Ponadto ich przynależność do grup przestępczych bardziej jest podyktowana pragnieniem sprawowania władzy i zyskania przychylności płci przeciwnej, niż chęcią wzbogacenia się.
Leżąca w środkowej Kolumbii Pereira to około 300-tysięczne miasto o najwyższym w kraju wskaźniku popełnianych morderstw.