PolskaŻona Zełenskiego zabrała głos. Mówiła o masakrze w Buczy

Żona Zełenskiego zabrała głos. Mówiła o masakrze w Buczy

Ołena Zełenska udzieliła wywiadu włoskiemu radiu RAI. - Po wycofaniu się Rosjan (z Buczy - red.) znaleziono ponad 380 zabitych. Rosja mówi cynicznie o inscenizacji. Jakżebyśmy chcieli, by te obrazy były fałszywe - mówiła. Wspomniała też żonę polskiego prezydenta Agatę Kornhauser-Dudę.

Żona Zełenskiego zabrała głos. Mówiła o masakrze w Buczy
Żona Zełenskiego zabrała głos. Mówiła o masakrze w Buczy
ABACA
Maciej Zubel

- Obrazy z Buczy sprawiają, że nie mam słów. To były śliczne przedmieścia stolicy, zamieszkane przez młode rodziny z dziećmi. Nie pomyślelibyśmy nigdy, że będziemy musieli porównać je do Srebrenicy - mówiła Zełenska, przywołując masakrę ponad 7 tys. bośniackich Muzułmanów dokonaną przez oddziały serbskie w 1995 roku.

W rozmowie z włoskimi mediami Pierwsza Dama Ukrainy przypomniała też ostatnią wizytę polskiej pary prezydenckiej w Rzymie. Tym samym samolotem do Włoch poleciała grupa ukraińskich dzieci, które będą leczone w jednym z rzymskich szpitali. Podczas wizyty placówkę odwiedziła Agata Kornhauser-Duda.

Zełenska podkreśliła, że żona polskiego prezydenta jest jej "wielką sojuszniczką" jeżeli chodzi o działania humanitarne. Wymieniła też żonę prezydenta Francji Brigitte Macron, która również angażuje się w pomoc na rzecz Ukrainy.

Ołena Zełenska dodała, że jej obecna działalność skupia się na pomocy najbardziej potrzebującym. Wśród priorytetów wymieniła konieczność ewakuacji dzieci z terenów, na których Rosja prowadzi najbardziej agresywne działania. - Organizujemy też przewóz chorych do bezpiecznych miejsc. Poza tym dostarczamy inkubatory dla noworodków do wielu oddziałów pediatrycznych, które muszą pracować bez prądu - mówiła.

Zobacz też: Putin omotał Niemców i Francuzów? Obawa i oburzenie

Ukraińskie dzieci otrzymają książki

Żona Wołodymyra Zełenskiego przekazała ponadto, że trwają też przygotowania do akcji wysyłania książek dla dzieci z Ukrainy, które musiały wyjechać ze swojego kraju. - Ponad połowa ukraińskich dzieci to uchodźcy. Chcemy, aby mogły otrzymać książki w swoim języku wszędzie, gdzie się znajdują. To sposób pomocy psychologicznej, by poczuły się jak w domu, choć z powodu wojny są daleko - tłumaczyła.

Przypominała, że w wyniku wojny z Rosją, w Ukrainie zginęło już około 250 dzieci. Zniszczono też wiele szkół czy szpitali.

Zobacz też:

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie