Żona korzyścią majątkową posła
Do rejestru korzyści majątkowych posłowie i senatorowie muszą wpisywać każdy przyjęty prezent wart minimum połowę najniższego wynagrodzenia. Powinni również wskazać pełnione funkcje honorowe. Niektórzy parlamentarzyści wpisują w rejestrze... żonę - podaje "Dziennik Łódzki".
12.04.2006 | aktual.: 12.04.2006 06:15
Lustro, zegarek i łańcuszek wpisał w swoim rejestrze korzyści majątkowych Arnold Masin, poseł LPR z Bełchatowa - czytamy w gazecie. Otrzymane w prezencie przedmioty poseł przekazał krwiodawcom. Nie chcę być posądzany o łapówki - tlumaczy Masin.
W rejestrze Piotra Krzywickiego z PiS znalazło się 235 zł, które poseł dostaje za każde posiedzenie Rady Programowej Radia Łódź.
Wielu parlamentarzystów wpisuje do rejestru korzyści majątkowych swoje żony, podając ich zawód i miejsce pracy.
I tak z rejestru korzyści Wojciecha Olejniczaka z SLD dowiadujemy się, że jego żona Anna nie tylko jest adiunktem w warszawskiej SGGW, ale ma prawie 14-hektarowe gospodarstwo, które nie przynosi dochodów.
Małżonka posła PO Cezarego Grabarczyka pracuje w prywatnej kancelarii adwokackiej, a żona Daniela Pawłowca z LPR jest na urlopie macierzyńskim.
Parlamentarzyści zobowiązani są też do wskazania wszystkich funkcji honorowych i społecznych, nawet gdy nie pobierają z tego tytułu żadnych korzyści. W tej kategorii króluje Elżbieta Jankowska z SLD, która przewodniczy Radzie Społecznej Szpitala Miejskiego im. Świętej Rodziny, jest wiceprzewodniczącą Zarządu Głównego Ligi Kobiet Polskich, członkiem Rady Społecznej Instytutu Stomatologii Uniwersytetu Medycznego, a także członkiem Zarządu Dzielnicowego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci na łódzkim Śródmieściu. (PAP)