Żona b. prezydenta Tunezji wydała wspomnienia, w których broni męża
Żona byłego dyktatora Tunezji Leila Ben Ali wydała autobiografię, w której broni męża i członków rodziny przed oskarżeniami padającymi pod ich adresem - pisze hiszpańskojęzyczny dziennik "El Pais".
09.07.2012 | aktual.: 09.07.2012 13:56
Wspomnienia pt. "Moja prawda" zostały napisane we współpracy z francuską dziennikarką Yves Derai i opublikowane nad Sekwaną.
"Jestem kobietą z ludu. Jako pierwsza dama moim głównym priorytetem była praca charytatywna i społeczna", napisała w swojej książce żona prezydenta Tunezji. Autobiografia byłej pierwszej damy pokazuje z jej punktu widzenia rządy Bena Alego i przebieg Jaśminowej Rewolucji.
Leila Ben Ali obecnie znajduje się na terenie Arabii Saudyjskiej, gdzie uciekła wraz z mężem ponad rok temu. Nowy rząd Tunezji bezskutecznie domaga się ekstradycji prezydenckiej pary, skazanej zaocznie na 20 lat więzienia oraz 45 milionów euro kary za defraudacje publicznych pieniędzy.
Jak podaje "El Pais", w swoich wspomnieniach Leila oskarża Zachód o inspirowanie wydarzeń w Tunezji. "Była to makiaweliczna manipulacja, która przekraczała granicę zwykłego przewrotu pałacowego" - pisze w książce była pierwsza dama. Zdrajcy, którzy mieli doprowadzić do upadku Ben Alego byli jej zdaniem "powiązani z służbami wywiadu krajów Zachodu".
Autorka wypomina też byłym sojusznikom Ben Alego, jak odmówili mu pomocy, gdy musiał uciekać z kraju. Z goryczą opisuje jak Nicolas Sarkozy odmówił im azylu we Francji i pisze, że tylko Frederic Mitterrand, minister kultury za kadencji Sarkozy'ego "był z nami do samego końca".
Autorka wspomnień jest posądzana o nepotyzm i przekazywanie dużych sum publicznych pieniędzy swojej licznej rodzinie. W książce odrzuca te oskarżenia i pisze, że "jeden tylko raz pomogła swojemu bratu dostać pożyczkę, którą w całości zwrócił". "Często zapomina się jak wielu obcym mi ludziom pomogłam" stwierdza w swoich wspomnieniach była pierwsza dama Tunezji.
Zin Ben Ali rządził Tunezją od 1987 roku. W styczniu 2011 roku uciekł z kraju z powodu ciągłych protestów społecznych. Był pierwszym prezydentem obalonym w wyniku Arabskiej Wiosny.