Żołnierze holenderscy zabili dwóch Irakijczyków
W Samawie na południu Iraku w nocy z
czwartku na piątek dochodziło do wymiany ognia pomiędzy
żołnierzami kontyngentu holenderskiego a iracką opozycją. Rano w
piątek Holendrzy ostrzelali cywilny samochód - zginęło dwu
Irakijczyków.
20.08.2004 07:00
Jak podaje agencja Kyodo, po serii wymiany strzałów, dowództwo holenderskie wprowadziło najwyższy stan alertu w Samawie.
W Samawie, w brytyjskiej strefie dowodzenia, stacjonuje kontyngent holenderski a także 550-osobowa niebojowa misja japońskich żołnierzy.
Z relacji obecnego na miejscu korespondenta japońskiej agencji Kyodo wynika, że holenderski oddział w piątek nad ranem otworzył ogień do cywilnego samochodu, zabijając dwu Irakijczyków, znajdujących się w pojeździe. Później iracka policja stwierdziła, że przy zabitych nie znaleziono ani broni ani środków wybuchowych. Stąd - twierdzi japońska agencja - atak Holendrów na samochód był prawdopodobnie omyłką.
Agencja cytuje oceny irackiej policji, obawiającej się, że Samawa może stać się terenem działań sadrystów. W mieście zaostrzono środki bezpieczeństwa, w tym umocniono ochronę posterunków policji oraz obozów sił koalicji.