Żołnierz USA uznany winnym zamordowania Irakijczyka
Amerykański trybunał wojskowy w Iraku uznał, że starszy sierżant Johnny Horne jest winnym zamordowania nieuzbrojonego i rannego irackiego cywila.
10.12.2004 14:51
Jak poinformowała agencja France Presse, Irakijczyk Kasim Hassan został ranny, kiedy żołnierze z oddziału Horne'a 18 sierpnia w Sadr City - szyickiej dzielnicy Bagdadu - otworzyli ogień do prowadzonej przez niego śmieciarki, którą podejrzewali o przewóz bomb.
Według świadków kiedy pojazd się zapalił od strzałów, Hassan wydostał się na zewnątrz i ciężko ranny upadł na ziemię. Sierżant Horne przyznał się, że kiedy odnalazł Hassana na ziemi, doszedł do wniosku, iż powinien zakończyć jego cierpienia i strzelił mu w głowę.
Mimo że zazwyczaj morderstwo karze się dożywociem, zgodnie z przedprocesową ugodą, żołnierzowi grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.
Wraz z Horne'm współwinnymi zabójstwa Irakijczyka zostali uznani dwaj inni amerykańscy żołnierze.