Zobacz kocyk, w który była zawinięta Madzia
Biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego, prowadzące poszukiwania Magdy, zaprezentowało podczas konferencji prasowej w Mysłowicach kocyk - identyczny jak ten, w który zawinięta była dziewczynka w chwili zaginięcia.
Na różowym kocu znajduje się dziecięcy motyw - miś, obok którego stoi koszyk m.in. z zajączkiem. Prezentacja kocyka w mediach ma pomóc w znalezieniu świadków uprowadzenia małej Magdy. Być może zgłosi się ktoś, kto widział osobę z zawiniątkiem w takim właśnie kolorze.
Jak dotąd bowiem nie udało się dotrzeć do bezpośrednich świadków, którzy widzieliby, jak mama Magdy straciła przytomność, a ktoś wyjął dziecko z wózka.
Detektyw Krzysztof Rutkowski poinformował także, że ojciec dziewczynki poddał się badaniu wariografem, które wypadło dla niego pozytywnie. Być może także matka dziecka będzie zbadana przy wykorzystaniu tego urządzenia - w środę nie czuła się na siłach.
Przeprowadzono również (w Polsce i w Austrii) testy DNA, które - według detektywa - potwierdziły, że ojcem Magdy faktycznie jest mąż matki dziecka, a nie - jak spekulowano np. na forach internetowych - ktoś inny. Wykluczono też przynależność rodziców do sekty.
Rutkowski powiedział, że poszukiwania Magdy przez pracowników jego biura prowadzone są nie tylko w woj. śląskim, ale także w Niemczech. Biuro czyni starania, aby zdjęcia dziewczynki pokazano w zagranicznych telewizjach - w odpowiedniku polskiego programu 997. Nadal też w Sosnowcu i innych miastach wiszą plakaty z informacją o porwaniu i zdjęciem dziecka.