ŚwiatZnów niespokojnie w Kijowie. Płonęły opony na Majdanie

Znów niespokojnie w Kijowie. Płonęły opony na Majdanie

Mimo sprzeciwu mieszkańców miasteczka namiotowego na Majdanie Niepodległości w Kijowie służbom porządkowym wspieranym przez funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa udało się rozebrać część barykad, które okalały ten główny plac stolicy Ukrainy.

07.08.2014 | aktual.: 07.08.2014 12:23

Municipal cleaning is dismantling barricades on Khreshatyk, say they clean only the road http://t.co/SnkD3uWqK0 |EMPR pic.twitter.com/S36SIDOYjw

— Euromaidan PR (@EuromaidanPR) August 7, 2014

Relacja na żywo z Majdanu:

Kiedy służby porządkowe pod ochroną sił MSW przystąpiły w godzinach porannych do demontażu barykad, w ich stronę poleciały kostki brukowe i koktajle Mołotowa. Mieszkańcy miasteczka namiotowego podpalili także znajdujące się tam stare opony. Interweniowała straż pożarna.

Po przepychankach i ugaszeniu pożarów sytuacja na Majdanie uspokoiła się. Stało się to m.in. po tym, jak na placu pojawili się uzbrojeni i umundurowani żołnierze batalionu MSW "Kijów-2".

Służby komunalne usunęły dalsze barykady od strony Placu Europejskiego, na wschód od Majdanu. Częściowo oczyściły także drogi dojazdowe do placu od strony północnej i południowej. Zgromadzonym na Majdanie aktywistom wyjaśniano, że celem działań władz miasta jest usunięcie przeszkód z ulic w centrum Kijowa.

MSW Ukrainy poinformowało, że w trakcie piątkowych potyczek na Majdanie zatrzymano kilka osób, przy których znaleziono broń palną, granaty, noże i koktajle Mołotowa. Kilku funkcjonariuszy odniosło rany od uderzeń kamieniami i brukiem. Ich liczby nie podano.

W lipcu prokurator generalny Ukrainy Witalij Jarema nie wykluczył użycia siły wobec aktywistów i mieszkańców miasteczka namiotowego na Majdanie, a także osób okupujących budynki administracji w Kijowie.

- Użycie siły będzie możliwe dopiero wtedy, gdy okupujący będą stawiać zbrojny opór; milicja ma prawo wtedy użyć broni - mówił wtedy dziennikarzom.

Prokurator generalny zaprzeczał jednocześnie doniesieniom, jakoby władze w Kijowie były w konflikcie z aktywistami Majdanu. Podkreślał jednak, że prawo musi być przestrzegane, a ci, którzy stawiają opór przy próbie usunięcia ich z budynków administracyjnych będą zatrzymywani.

Jarema informował wówczas, że demonstranci wciąż okupują w Kijowie 19 budynków administracyjnych. Demonstrujący na Majdanie zajęli plac w listopadzie 2013 roku, protestując przeciwko polityce ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza. Po zmianie władzy na Ukrainie i wyborach prezydenckich w maju zapowiedzieli, że utrzymają obóz w centrum Kijowa, by mieć wpływ na nowych rządzących.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (446)