Zniszczenie macedońskiej cerkwi to prowokacja?
Władze macedońskie oskarżyły we wtorek albańskich rebeliantów o wysadzenie w powietrze XIV-wiecznego monastyru we wsi Lesok koło Tetova. To prowokacja, które może mieć poważne następstwa - ostrzegło ministerstwo obrony.
Słynny prawosławny klasztor został zburzony w nocy z poniedziałku na wtorek o godz. 3.10 nad ranem - poinformował rzecznik ministerstwa Marjan Gjurovski. Ten monastyr ma wielkie znaczenie historyczne. Klasztor z cerkwiami Św. Anastazego i Najświętszej Dziewicy związany jest z historią piśmiennictwa słowiańskiego. Odbywają się w nim międzynarodowe spotkania tłumaczy literackich - powiedział.
Zburzenie monastyru nie było jedynym incydentem, do którego doszło minionej nocy w okolicach Tetova. Według strony macedońskiej, rebelianci strzelali ze wsi Vratnica, Popova Sapka, Poroj, Gajre i Szipkovica. Także w rejonie Kumanova, na wschód od Skopje, rebelianci strzelali w kierunku sił macedońskich koło wsi Ropajce. Wszystkie te incydenty mogą mieć wpływ na decyzje NATO w sprawie przysłania do Macedonii 3,5-tysięcznych sił, mających odbierać broń, którą obiecali złożyć albańscy rebelianci. We wtorek po południu zbiera się Rada ambasadorów NATO, która oceni sytuację. (kar)