Zniechęcą nauczycieli do wcześniejszych emerytur?
Politycy PO i PSL chcą, by pedagodzy nadal
mieli prawo do wcześniejszej emerytury. Jednak przepisy mają być
tak skonstruowane, by skorzystało z nich jak najmniej osób -
dowiedziała się "Rzeczpospolita".
28.11.2008 | aktual.: 28.11.2008 02:40
- Zamierzamy ustalić taki system świadczeń przedemerytalnych, by zniechęcał do przechodzenia na wcześniejsze emerytury, a zachęcał do dalszej pracy - mówi gazecie polityk z władz PO.
Prace odbywają się w ścisłym kierownictwie klubów PO i PSL, a nad całością czuwa szef doradców premiera Michał Boni. W przygotowaniach nie uczestniczy już minister pracy Jolanta Fedak z PSL.
Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że posłowie chcą zawęzić grupę osób, którym przysługiwałby przywilej wcześniejszej emerytury. Chcą go przyznać nauczycielom urodzonym przed 1969 rokiem. Najprawdopodobniej zostanie zachowany obowiązek przepracowania 30 lat, w tym 20 przy tablicy. Pedagodzy będą mogli odejść z pracy pięć lat przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego. Pomysły polityków PO oraz PSL mają kosztować państwo 200 milionów złotych rocznie.
Jak podaje gazeta, politycy zastanawiają się, czy zapisać w projekcie dodatkowe świadczenia finansowe dla tych, który mimo nabycia prawa do wcześniejszej emerytury pracowaliby dalej. Świadczenia te mogłyby zwiększyć przyszłą emeryturę.