Trwa ładowanie...
d2scdw0
25-03-2010 14:10

Znany wrocławski rajdowiec zatrzymany

Policjanci zatrzymali rajdowca, który był poszukiwany za zabójstwo.

d2scdw0
d2scdw0

Wpadł Krzysztof T. - znany wrocławski rajdowiec poszukiwany od stycznia pod zarzutem morderstwa.
Został zatrzymany w środę około godziny 14 we Wrocławiu. Policja i prokuratura odmawiają bliższych informacji o tym, jak doszło do ujęcia mężczyzny. Ujawniają tylko, że było to na terenie dawnej dzielnicy Fabryczna.

Krzysztof T. jest podejrzany o zabójstwo, do którego doszło 3 stycznia późnym wieczorem na skrzyżowaniu ulic Hallera i Powstańców Śląskich we Wrocławiu. Rozesłano za nim listy gończe i europejski nakaz aresztowania.

Zatrzymany wczoraj mężczyzna pozostanie w areszcie przez dwa tygodnie od momentu zatrzymania. W tym czasie prokuratura może złożyć wniosek o przedłużenie aresztu. Tak się z pewnością stanie, bo zatrzymanemu wczoraj rajdowcowi grozi nawet dożywotnie więzienie. Przypomnijmy. Dramat wydarzył się na środku skrzyżowania. Doszło do kłótni między kierowcą volkswagena busa a pasażerem taksówki, skody.

Był to właściciel skody, który jechał ze swoją dziewczyną. To ona prowadziła samochód.
Volkswagenem jechała córka Krzysztofa T., a kierował autem jej narzeczony. W trakcie awantury na skrzyżowanie nadjechał mercedes Krzysztofa T. Z ustaleń śledztwa wynika, że rajdowiec wyszedł z samochodu, podszedł do kłócących się mężczyzn i pchnął taksówkarza nożem w plecy.
Zaraz potem przepadł bez śladu. Podejrzewano, że może ukrywać się za granicą, stąd europejski nakaz aresztowania. Mówiło się, że może być w Hiszpanii. Policjantom udało się zatrzymać dwóch mężczyzn, którym postawiono zarzuty pomocy w ucieczce rajdowca. Obydwaj od kilku tygodni są aresztowani. Prokuratura nie informuje o szczegółach sprawy.

d2scdw0

Wiemy nieoficjalnie, że jeden z mężczyzn woził rajdowca swoim autem już po morderstwie. Później sam ukrywał się przez kilka tygodni, dopóki nie został zatrzymany przez policjantów.
Jak powiedział nam wczoraj rzecznik dolnośląskiej policji, Paweł Petrykowski, gdy Krzysztof T. został ujęty, był sam. Nie zatrzymano z nim żadnej osoby, która pomagała mu się ukrywać we Wrocławiu przez ostatnie kilka tygodni. W czwartek rajdowiec będzie przesłuchiwany w prokuraturze.

d2scdw0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2scdw0
Więcej tematów