Znany polski aktor skazany za oszustwo
Na karę grzywny 6 tys. zł został skazany znany aktor Zbigniew B. za wyłudzenie zaświadczenia kursu na prawo jazdy. Wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach jest prawomocny.
07.10.2010 | aktual.: 07.10.2010 20:50
Prokuratura oskarżyła Zbigniewa B. oraz jego znajomego Mirosława S. o to, że popełnili oszustwo i nie przeszli prawidłowo kursu na prawo jazdy kategorii B i E oraz załatwili sobie egzamin poprzez znajomości w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Suwałkach. Obaj byli raz skazani, a drugi raz uniewinnieni od zarzutów przez sądy. Prokuratura nie zgodziła się z tym drugim wyrokiem i złożyła kasację do Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy uznał w lipcu tego roku, że suwalski sąd w procesie apelacyjnym nieprecyzyjnie uzasadnił wyrok wobec oskarżonych, uniewinniając ich i zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Sąd Okręgowy w Suwałkach rozpatrując sprawę, utrzymał wyrok pierwszej instancji z 2008 roku. Wówczas sąd rejonowy uznał, że obaj oskarżeni odbyli kurs, ale nie w całości, gdyż zabrakło kilku godzin jazdy. Sąd uznał, że kłamali w przypadku szkoleń i za to skazał Zbigniewa B. na 6 tys., zaś Mirosława S. na 5 tys. zł grzywny.
Sąd uznał także, że oskarżeni prawidłowo zdali egzamin prawa jazdy. Świadczyły o tym zeznania osób, które wówczas zdawały w ośrodku egzamin.
Według prokuratury Zbigniew B. i jego znajomy Mirosław S. mieli dopuścić się zarzucanych czynów w sierpniu 2006 roku. Zamiast na egzaminie, mieli załatwić prawo jazdy w jednym z barów koło Augustowa. Aktor, jego znajomy oraz egzaminator mieli uzgodnić wszystko przy alkoholu.
Aktor za pośrednictwem swoich znajomych z Suwałk miał dogadać się z egzaminatorem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Suwałkach, że nie przystąpi do egzaminu, ale egzaminator wystawi mu zaświadczenie, że go zdał.