Znany bokser, skazany za gwałt, niemile widziany w RPA
Południowoafrykański polityk, przywódca Afrykańskiego Frontu Narodowego Jacob Zuma odwołał w ostatniej chwili spotkanie z Mike'iem Tysonem pod naciskiem oburzonych kobiet, przypominających, że były bokser był skazany za gwałt.
30.01.2008 | aktual.: 31.01.2008 10:11
Spotkanie z Tysonem zostało w ostatniej chwili odwołane ze względu na pilne sprawy parlamentarne - powiedział dziennikarzom rzecznik Zumy. Prawdziwym powodem były jednak protesty organizacji kobiecych, które wezwały polityka do porzucenia pomysłu.
Oburzenie wynikło z faktu, że Mike Tyson jest gwałcicielem (odsiedział trzy lata za gwałt na 18-letniej dziewczynie), a gwałty są jednym z największych problemów Afryki Południowej. Statystyki podają, że rocznie odnotowuje się około 50 tys. gwałtów (150 dziennie), z czego tylko co dziewiąty zgłaszany jest policji.
Dwa lata temu o gwałt oskarżony był także Zuma, ale sąd go uniewinnił. Niemniej jednak organizacja broniąca praw kobiet "One in Nine" nazwała parę Tyson-Zuma wstrętną i odrażającą.
Zuma podczas procesu o gwałt powiedział, że kobieta ubrana była w spódniczkę, co odebrał jako zaproszenie do seksu. Chociaż szybko przeprosił za tamtą wypowiedź, spotkał się z falą krytyki.
Okrzyknięty przez krytyków najgorszym mężczyzną na Ziemi, Tyson przybył do Afryki Południowej, by uświetnić serię imprez charytatywnych. Ich kulminacją ma być w sobotę turniej bokserski, komentowany przez Tysona.