Znany aktor zatrzymał bandytę
Znany aktor Teatru Narodowego Henryk Talar ujął w WKD bandytę, który bił pasażera na stacji w Opaczy - czytamy w "Rzeczpospolitej". Nikt w pociągu nie ruszył mu z pomocą i napastnik niestety uciekł.
06.04.2011 | aktual.: 06.04.2011 09:58
Henryk Talar jechał w niedzielę późnym wieczorem w kierunku Pruszkowa. Na stacji w Opaczy na peronie dwóch bandytów biło mężczyznę. Jeden z nich wskoczył do kolejki, którą jechał aktor. Wtedy Talar zareagował. Jako jedyny złapał mężczyznę i próbował zatrzymać. Nikt inny mu nie pomógł.
Jak sam opowiada, musiał coś zrobić, bo komuś działa się krzywda. - Pamiętam, że po śmierci policjanta Andrzeja Struja miałem taką refleksję, co ja bym w takiej sytuacji zrobił? Czy bym stchórzył? - wspomina.
Niestety na stacji w Michałowicach, zatrzymany wyrwał się i uciekł.