Znamy już laureatów tegorocznej nagrody im. Wisławy Szymborskiej
Roman Honet i Jacek Podsiadło zostali ex aequo laureatami przyznanej po raz trzeci Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Nagrodę wręczono podczas uroczystej gali w Centrum Kongresowym ICE Kraków.
Roman Honet został nagrodzony za wydany w zeszłym roku tomik "Świat był mój" (Biuro Literackie), a Jacek Podsiadło za "Przez sen" (Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN).
Wartość nagrody wynosi 200 tysięcy złotych. Zwycięzcy otrzymali także statuetki będące przestrzennym przedstawieniem wyklejanki Wisławy Szymborskiej.
- U Romana Honeta, począwszy od podstawowej antynomii miłości i śmierci, członkowie kapituły dopatrzyli się nawiązania do tradycji baroku i symbolizmu. Już w pierwszym wierszu autor wydaje się podejmować tę tradycję, przeciwstawiając urzeczowionej doczesności śmierci dążenie do sublimacji - powiedział m.in., ogłaszając werdykt, przewodniczący kapituły nagrody, prezes Polskiego PEN Clubu Adam Pomorski.
Z kolei o poezji Jacka Podsiadły powiedział m.in., że "kapituła dostrzegła w niej odwagę sięgnięcia do form retorycznych i wersyfikacyjnych, zdawałoby się od dawna zapomnianych; do rymu i rytmu, który napędza tę poezję". - Apologia języka poetyckiego, dowody językowej energii zawierają się w rytmie tworzącego się świata, w zabawie, karuzeli słów wyraża się sens i radość realnego życia, a nie tylko pisania - stwierdził.
Nagrodę wręczyli członkowie zarządu Fundacji im. Wisławy Szymborskiej z jej prezesem Michałem Rusinkiem oraz przedstawicielem firmy PZU, będącej partnerem wyróżnienia.
- Ten dzień dzisiejszy, to wydarzenie, ta nagroda to dla mnie niezmiernie ważna sprawa, zwłaszcza że jest to pierwsza i jedyna nagroda tego rodzaju i kalibru, jaką otrzymałem - mówił Roman Honet. Dodał, że "chciałby zwrócić uwagę na pamięć o pani Wisławie Szymborskiej". - Pozostawiła nam piękne wiersze. Czytanie owych wierszy - to fakt - to radość z lektury. A po drugie pozostawiła pewien zapis, bez którego byśmy się tu dzisiaj nie spotkali i nie zobaczyli. I to również fakt - powiedział poeta.
Roman Honet (ur. 1974 r.) debiutował w 1996 roku tomem wierszy "Alicja", w 2009 roku był nominowany do nagrody Nike za tom "Baw się" i do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (w 2009 za tom "Baw się" i w 2015 za tom "Świat był mój"). Jego wiersze tłumaczone były na wiele języków.
- Ja również bardzo dziękuję pani Wisławie, bardzo dziękuję czcigodniej kapitule, ale najbardziej dziękuję wydawcy tej małej książeczki, za którą dostaję taką dużą nagrodę, takie duże pół nagrody" - mówił drugi z laureatów Jacek Podsiadło. "Bardzo dziękuję, do zobaczenia za 10 lat - zakończył.
Jacek Podsiadło (ur. 1964 r.) poeta, prozaik, tłumacz, felietonista, dziennikarz, debiutował w roku 1987 tomem "Nieszczęście doskonałe". Laureat wielu nagród literackich, w tym roku otrzymał Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius za całokształt twórczości.
Obecna na uroczystości minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Małgorzata Omilanowska powołała się na wyniki pokazujące zależność pomiędzy uczestnictwem w kulturze a zadowoleniem z życia. - Proszę sobie wyobrazić, że uczestnictwo we wszystkich rodzajach sztuki łączy się niepodzielnie z wysokim poziomem zadowolenia z życia. Ale z jednym wyjątkiem. Nie dotyczy to tych, którzy czytają poezję - powiedziała minister.
- Na początku po przeczytania tego bardzo się zmartwiłam, bo pomyślałam, że ten, kto czyta poezję, czyni siebie nieszczęśliwym, ale natychmiast zdałam sobie sprawę, że popełniłam błąd metodologiczny. Ci, co są nieszczęśliwi, częściej sięgają po poezję, bo tam odnajdują troski i ból twórców, którzy potrafią ich z lękami oswajać, potrafią przybliżyć ich do rozwiązania swoich własnych rozterek i dramatów - powiedziała Omilanowska, wskazując, że "tylko podopieczni Kaliope koją i leczą".
Do nagrody nominowani byli autorzy pięciu tomów poetyckich wydanych w 2014 r. Oprócz laureatów byli to: Jakobe Mansztajn za "Studium przypadku" (WBPiCAK), Mirosław Mrozek za "Horyzont zdarzeń" (Fundacja Literatury im. Henryka Berezy), i Maciej Robert za "Księgę meldunkową" (WBPiCAK).
Międzynarodowa kapituła złożona z tłumaczy, krytyków literackich i badaczy literatury, dokonała wyboru spośród 214 zgłoszonych książek. Było ich o 50 więcej niż dwa lata temu i o 40 więcej niż w roku ubiegłym.
W 2013 r. Nagrodę Szymborskiej otrzymali: Krystyna Dąbrowska za tom "Białe krzesła" i Łukasz Jarosz za tom "Pełna krew", a w 2014 - Julia Hartwig za tomik "Zapisane".
Organizatorem konkursu jest Fundacja Wisławy Szymborskiej. Nagroda, która ma służyć popularyzowaniu poezji, została ustanowiona na mocy testamentu zmarłej 1 lutego 2012 r. noblistki.
Nagroda ma charakter międzynarodowy, przyznawana jest co roku za książkę poetycką wydaną w języku polskim w roku poprzedzającym. Do nagrody zgłoszone mogą być tomy poetyckie wydane oryginalnie po polsku lub w przekładzie na język polski. Książki mogą zgłaszać sami autorzy, wydawnictwa, instytucje kultury, media o charakterze literackim oraz członkowie kapituły Nagrody.