PolskaZnamy datę wielkiego protestu mundurowych. "Premier nas olał"

Znamy datę wielkiego protestu mundurowych. "Premier nas olał"

Protest odbędzie się 2 października przed kancelarią premiera w Warszawie. Wezmą w nim udział tysiące policjantów, strażaków, funkcjonariuszy służby więziennej, granicznej i celnej, a także cywilnych pracowników policji, którzy będą domagać się wyższych pensji i zmian w emeryturach.

Znamy datę wielkiego protestu mundurowych. "Premier nas olał"
Źródło zdjęć: © Policja

07.09.2018 11:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"W związku z brakiem realnego dialogu ze strony rządowej i dalszym brakiem porozumienia pomiędzy Federacją Związków Zawodowych Służb Mundurowych a MSWiA, Komitet Protestacyjny FZZSM podjął decyzję o przeprowadzeniu w dniu 2 października w Warszawie wspólnej manifestacji służb mundurowych" - czytamy w komunikacie wydanym przez związki zawodowe policji, straży pożarnej, granicznej, służby więziennej i celnej.

O szczegółach demonstracji przedstawiciele protestujących poinformują 12 września podczas briefingu prasowego. Początkowo związkowcy służb mundurowych domagają się m.in. podwyżek pensji i przywrócenia poprzednich zasad emerytalnych, w tym pierwszego progu emerytalnego po 15 latach służby. Ostatecznie nieco złagodzili swoje stanowisko, godząc się na pozostawienie 25-letniego okresu służby, przy zastrzeżeniu, że zniknie zapis o przymusowej emeryturze w wieku 55 lat. Mundurowi domagają się także 100-procentowego wynagrodzenia za dni spędzone na zwolnieniu lekarskim oraz podwyżek wynagrodzenia.

Funkcjonariusze udali się w sprawie podwyżek i zmian w systemie zatrudnienia do MSWiA. Tam zostali poinformowani, że wspomniane kwestie nie leżą w kompetencjach resortu. Skierowano ich do premiera Mateusza Morawieckiego. Szef rządu ich jednak nie przyjął, wysyłając do nich swego pracownika niższego szczebla, który z kolei zaproponował spotkanie z Jarosławem Zielińskimi, wiceszefem MSWiA. Związkowcy odmówili.

- Mateusz Morawiecki z niewiadomych dla nas przyczyn nie chciał się z nami spotkać. Jesteśmy poirytowani i czujemy się wręcz "olani", zwłaszcza, że w ostatnim czasie pan premier jest bardzo aktywny, jeździ po całej Polsce i spotyka się z różnymi ludźmi, a dla nas nie znalazł czasu. (...) Miarka się przebrała. Chcieliśmy na spokojnie dojść do porozumienia, jednak decyzje rządu wypychają nas na ulice - mówi Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów i przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.

Źródło: onet.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (257)