PolskaZnaleziono ciała czterech członków jednej rodziny

Znaleziono ciała czterech członków jednej rodziny

W miejscowości Stryjewo (gmina Biskupiec, woj. warmińsko-mazurskie) znaleziono rano ciała czterech osób, członków jednej rodziny. Ofiarami są małżeństwo oraz ich dwie córki - 15-letnia i 9-letnia. Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że prawdopodobnie była to zemsta męża, przeciw któremu żona złożyła pozew o rozwód.

Zwłoki odkryli policjanci, którzy przyjechali na miejsce tragedii zaalarmowani przez sąsiadów. Jak poinformowała Małgorzata Rolińska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, wszystkie ciała znaleziono w jednym pomieszczeniu w domu, należącym do tej rodziny. Policja zabezpieczyła substancję ropopochodną, którą prawdopodobnie został wywołany pożar. Zgromadzony dotychczas materiał dowodowy wskazuje na śmiertelne zatrucie ofiar tlenkiem węgla.

Z informacji przekazanych przez policję wynika, że sprawcą tragedii był mężczyzna - mąż kobiety i ojciec dziewczynek, który popełnił samobójstwo. Prowadzący sprawę prokurator Tomasz Ślązak z Prokuratury Rejonowej w Biskupcu wyjaśnił, że mężczyzna zdecydował się na taki krok, ponieważ jego żona złożyła pozew o rozwód, na który on się nie chciał zgodzić.

Sprawca zrobił to podczas snu rodziny. Zabarykadował drzwi od wewnątrz fotelem, a następnie na środku pomieszczenia rozlał substancję łatwopalną i podpalił ją. Kobieta najwyraźniej obudziła się i próbowała ratować rodzinę, otwierając okno. Wtedy jednak, w wyniku dopływu tlenu nastąpił na tyle silny wybuch, że kawałki szyb wyleciały kilka metrów od domu - zaznaczył prokurator. Dotychczasowe oględziny ciał ofiar, poza śladami oparzeń, nie wykazały innych obrażeń - dodał Ślązak.

W styczniu tego roku mężczyznę skazano na półtora roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Jednak kurator społeczny poinformował kuratora sądowego o tym, że mąż groził żonie, że jeśli będzie starała się o rozwód, to ją zabije. W związku z tym, został on wezwany na 16 marca do sądu, gdzie prawdopodobnie miała zostać odwieszona jego kara. W sądzie mężczyzna się nie pojawił - powiedziała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Siwek.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)