Znalezione zwęglone zwłoki należały do byłego policjanta
Zwęglone zwłoki, jakie znaleziono w górskim szałasie w Kalifornii zostały zidentyfikowane jako należące do poszukiwanego byłego policjanta Christophera Dornera, który wypowiedział "prywatną wojnę" policji z Los Angeles.
15.02.2013 | aktual.: 15.02.2013 05:03
Rzeczniczka szeryfa i urzędu koronera okręgu San Bernardino Jodi Miller poinformowała, że identyfikacji dokonano na podstawie stanu uzębienia szczątków. Nie podała przyczyny śmierci Dornera.
Zwłoki odnaleziono po strzelaninie, w której zginął zastępca szeryfa a inny funkcjonariusz został ranny, w pobliżu ośrodka sportów zimowych Big Bear Lake, ok. 150 km od Los Angeles. Szałas, w którym zabarykadował się Dorner stanął w płomieniach. Wcześniej słyszano wewnątrz szałasu pojedynczy strzał. Dorner podejrzewany był o zabójstwo co najmniej trzech osób.
Poszukiwania policjanta przeniosły się w okolice Big Bear Lake w ub. czwartek, po tym jak znaleziono tam należącą do niego półciężarówkę.
Wcześniej władze podawały, że były policjant jest podejrzany o zabójstwo trzech osób - policjanta a także 28-letniej córki byłego kapitana policji w Los Angeles i jej narzeczonego.
W swym manifeście na Facebooku Dorner, który był Afroamerykaninem, wypowiedział "prywatną wojnę" byłym kolegom z policji. Oskarżał ich o zrujnowanie kariery i rasizm. Z policji został zwolniony dyscyplinarnie w 2008 roku za - jak to określono - składanie fałszywych oświadczeń.
Reuter zauważył, że oskarżenia o rasizm były wyjątkowo kłopotliwe dla policji w Los Angeles. W 1991 r. policjanci w tym mieście dotkliwie pobili Afroamerykanina Rodney'a Kinga.
Zdjęcia wideo z tego incydentu zostały szeroko rozpowszechnione i spowodowały oskarżenia policji w Los Angeles o brutalność i uprzedzenia na tle rasowym.