Znalezione tajne akta ws. Olewnika trafiły do prokuratury
Minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller wydał zgodę na udostępnienie gdańskim śledczym tajnych akt operacyjnych policji w Radomiu ws. uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Jak poinformowała rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak, materiały zostały już przekazane gdańskiej Prokuraturze Apelacyjnej.
06.07.2010 | aktual.: 06.07.2010 15:07
Rzecznik prasowy prokuratury Krzysztof Trynka potwierdził, że akta dotarły już do prokuratury. - Są w kancelarii tajnej. Trochę czasu upłynie zanim trafią do prokuratorów, bo dokumenty trzeba wprowadzić do ewidencji i wykonać inne czynności formalne - dodał.
Chodzi o odkryte niedawno około 60 tomów akt, które dokumentują techniki operacyjne realizowane przez Wydział Techniki Operacyjnej Komendy Wojewódzkiej w Radomiu w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Olewnika. Ponieważ w większości są niejawne, tajne konieczna była zgoda szefa MSWiA na ich wykorzystanie w postępowaniu karnym. Miller już pod koniec czerwca zapowiadał, że wyda taką zgodę.
Wiceszef gdańskiej prokuratury Zbigniew Niemczyk mówił w czerwcu, że po zapoznaniu się z aktami śledczy podejmą czynności procesowe. - Być może będą to przesłuchania określonych osób, określone czynności analityczne. Być może będą wnioski o zniesienie klauzul tajności. To jest uzależnione od analizy dokonanej przez prokuratorów - wyjaśniał.
Dwa śledztwa, w których ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika oraz badane nieprawidłowości przy dotychczasowych postępowaniach w tej sprawie, wszczęto w 2007 r. w olsztyńskiej prokuraturze okręgowej. W maju 2008 r. postępowania zostały przeniesione do Gdańska, gdzie prowadzi je Prokuratura Apelacyjna. Sprawę wyjaśnia także sejmowa komisja śledcza.
Proces w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika toczył się od października 2007 do marca 2008 r. Na ławie oskarżonych znalazło się w sumie 11 osób. Sąd Okręgowy w Płocku skazał wtedy dwóch zabójców Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika - na kary dożywotniego więzienia. Ośmioro skazano na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił. Trzech sprawców porwania i zabójstwa Olewnika popełniło samobójstwo.
Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 roku. Po porwaniu sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z rodziną Olewnika, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro okupu, jednak Krzysztof Olewnik nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazowieckie). Odnaleziono je w 2006 r., a w 2010 r. po ekshumacji na cmentarzu w Płocku i badaniach genetycznych ostatecznie potwierdzono tożsamość Krzysztofa Olewnika.