Znaczenie telefonu stacjonarnego w życiu Polaków
Trudno nam wyobrazić sobie życie bez telefonu stacjonarnego, dla trzech czwartych Polaków jego brak byłby odczuwalny, przy czym w większym stopniu dla kobiet niż mężczyzn.
20.06.2006 06:03
Kobiety więcej rozmawiają przez telefon niż mężczyźni i - co ciekawe - częściej niż oni myślą o kosztach w trakcie rozmowy. Telefon stacjonarny, w przeciwieństwie do komórkowego, okazuje się mieć bardzo „rodzinny” charakter: jest zarezerwowany dla kontaktów osobistych i zobowiązujących. Nie wkroczył jednak zupełnie w intymną sferę naszego życia – większość Polaków nie wyznałaby miłości przez telefon. To tylko niektóre z wniosków płynących z badania przeprowadzonego przez TNS OBOP na zlecenie UPC Polska, dostawcy usług telewizyjnych, internetowych i telefonicznych.
Czy telefon stacjonarny jest w odwrocie i grozi mu wyparcie przez internet lub telefon komórkowy? Jak z niego korzystamy? Jak często, z kim i o czym rozmawiamy przez telefon stacjonarny? Na te i inne pytania można znaleźć odpowiedź w badaniu przeprowadzonym przez TNS OBOP na zlecenie UPC Polska. „Ogólnie z badań wynika, że telefon stacjonarny trzyma się mocno. Rozpowszechnienie telefonii komórkowej nie tyle mu zagraża, co sprzyja zmianie jego funkcji i w pewnym sensie uzupełnia. Przy obecnych relacjach kosztów połączeń można mówić zatem o kohabitacji telefonii stacjonarnej i komórkowej” - skomentował wyniki badania prof. Janusz Czapiński z Uniwerystetu Warszawskiego.
Długość rozmów telefonicznych. Kobiety bardziej rozmowne od mężczyzn.To, jak długo rozmawiamy przez telefon stacjonarny, zależy od płci, wykształcenia i miejsca zamieszkania.- Potwierdza się powszechne przekonanie, że kobiety rozmawiają przez telefon stacjonarny dłużej niż mężczyźni. Więcej mężczyzn niż kobiet twierdzi, że na rozmowy przeznacza poniżej 5 minut dziennie (60% mężczyzn, 46% kobiet). Jednak do rozmów dłuższych niż 5 minut dziennie przyznaje się już zawsze więcej kobiet niż mężczyzn.- Więcej czasu na rozmowy przez telefon stacjonarny przeznaczają osoby z wyższym wykształceniem i mieszkańcy dużych miast.
Czy myśl o koszcie rozmowy telefonicznej spędza nam sen z powiek?To, czy liczymy się z kosztami w trakcie rozmowy telefonicznej, czy nie, rozkłada się mniej więcej po połowie, przy czym kobiety wykazują tutaj pewną sprzeczność. Osoby o wysokich dochodach wydają się bardziej zwracać uwagę na koszty niż można by się spodziewać.- Połowa Polaków prędzej czy później zaczyna myśleć o kosztach w trakcie rozmowy przez telefon stacjonarny, ale już dla 47% nie jest to w ogóle istotne. Częściej o kosztach myślą kobiety, chociaż to właśnie one rozmawiają dłużej (54% mężczyzn i 42% kobiet twierdzi, że nie myśli o kosztach).- Im wyższe dochody, tym mniej myślimy o kosztach w trakcie rozmowy. Jednak nie zawsze. Co ciekawe, wśród osób o najwyższych dochodach (powyżej 3 tys.) wzrasta tendencja do zwracania uwagi na koszty: 21% z nich deklaruje, że zawsze zastanawia się nad kosztem rozmowy w jej trakcie. Dla porównania, w przedziale dochodów od 2500 do 3000 zł miesięcznie podobnie deklaruje już tylko 17%. - Mniej na koszty
rozmów zwracają uwagę osoby, które korzystają również z telefonu komórkowego (55% użytkowników komórek deklaruje, że nie myśli o kosztach, podobnie twierdzi tylko 37% respondentów, którzy nie mają komórki).
Rodzinny charakter telefonu stacjonarnego. Telefon stacjonarny jest zarezerwowany przede wszystkim dla kontaktów z rodziną. - Najwięcej z rodziną rozmawiają osoby starsze, po 50 roku życia (ponad 80%), oraz pokolenie 30.latków (76%). Najmłodsi (15-19 lat) najczęściej rozmawiają przez telefon stacjonarny z przyjaciółmi i znajomymi.- Telefon komórkowy jest mniej „rodzinny” od stacjonarnego. Częściej wybieramy go do rozmów z kolegami z pracy i znajomymi. Gdy Polacy chcą porozmawiać z rodziną lub przyjaciółmi, znaczna większość wybiera telefon stacjonarny (80% i 59% odpowiednio). Tylko dla osób w wieku 20-30 lat telefon komórkowy jest niemal tak często wybieranym sposobem kontaktu z rodziną, co telefon stacjonarny.
Nie ufamy nieznajomym.Komu chętniej podajemy numer telefonu stacjonarnego, a komu komórkowego? To zależy od tego, jak osobisty i zobowiązujący mamy kontakt z rozmówcą. - Im bardziej osobisty i zobowiązujący kontakt, tym chętniej podajemy numer telefonu stacjonarnego lub wręcz obydwa numery. Dlatego podając telefon rodzinie, ponad 60% z nas chętniej podaje numer telefonu stacjonarnego. - Nagabywani przez przedstawiciela handlowego firmy, w której chcemy coś kupić, 35% z nas podaje telefon stacjonarny, 27% komórkowy, a 22% - żadnego. - Polacy są nieufni wobec osób poznanych przypadkiem. Prawie połowa z nas nie podałaby takiej osobie żadnego numeru telefonu, przy czym im wyższe wykształcenie, tym bardziej ta tendencja spada.
Spotkać się czy zadzwonić? Telefon, poczta elektroniczna ani SMSy nie wypierają znaczenia spotkań osobistych.Polacy kojarzą telefon stacjonarny z prywatnością, ale nie oznacza to, że wyparł on znaczenie bezpośredniego spotkania. Zapytani, w jakich sytuacjach do kontaktu wybraliby telefon stacjonarny, komórkowy, SMS, list, e-mail i spotkanie osobiste, w najbardziej prywatnych i zobowiązujących kontaktach wybierają spotkanie.- Wciąż większość z nas nie wyznałoby miłości przez telefon. 72% Polaków woli w tym celu spotkać się osobiście. Przez telefon stacjonarny wyzna miłość 6% z nas, podobnie SMSem, natomiast przez komórkę - zaledwie 3%. Tendencja do preferowania wyznań miłości SMSem jest dużo większa w grupie wiekowej 15-20 lat (15%).- Wolimy się spotkać również, aby zapytać o możliwość zatrudnienia (51%), szczególnie w mniejszych miastach i na wsi.- Telefon stacjonarny przedkładamy nad spotkanie w sytuacjach mniej zobowiązujących, mających na celu podtrzymanie kontaktu. I tak ponad połowa z nas, aby
dowiedzieć się, co słychać u przyjaciela, zadzwoni do niego z telefonu stacjonarnego (53%). Również przez telefon, zarówno stacjonarny, jak i komórkowy, zapraszamy na uroczysty obiad i składamy życzenia imieninowe (ponad połowa).
Czy telefon jest zmorą czy błogosławieństwem? Czy gdy dzwoni, biegniemy pędem, aby go odebrać?Dla większości z nas telefon stacjonarny jest ważny. Tylko co dwudziesty Polak twierdzi, że bez telefonu żyłoby mu się lepiej.- Trzy czwarte Polaków przyznaje, że gdyby pozbawiono ich telefonu stacjonarnego, odczuliby jego brak. - Bez telefonu trudniej żyłoby się kobietom niż mężczyznom. 50% kobiet deklarowało, że brak telefonu byłby zdecydowanym utrudnieniem, mężczyzn – jedynie 32%. - Gdy dzwoni telefon, a my jesteśmy zajęci w innym pomieszczeniu (np. w łazience), niemal połowa z nas przerywa zajęcie i idzie odebrać telefon, przy czym 28% robi to biegiem. Kobiety są o wiele bardziej skłonne przerwać wykonywane czynności, aby odebrać telefon i częściej do niego biegną. Podczas gdy jedna trzecia kobiet biegnie do telefonu, aby jak najszybciej go odebrać, w podobny sposób zachowałaby się jedynie jedna piąta mężczyzn.- Większość z nas pozytywnie ocenia wpływ telefonu na relacje między ludźmi. Na pytanie, czy telefon
zbliża czy oddala ludzi, 75% respondentów odpowiedziało, że zbliża.
Odebrać, czy nie – oto jest pytanie.Coraz częściej znajdujemy się w sytuacji, gdy jesteśmy świadkami rozmów telefonicznych innych osób, które odbierają telefon w naszej obecności. Jakie zachowania uznajemy za dozwolone, jak sami się zachowujemy w takich sytuacjach?- Sytuacja, gdy spotykamy się z kimś i nagle dzwoni telefon tej osoby jest w pewnym sensie sytuacją konfliktową. Czy nasz rozmówca powinien odebrać telefon w naszej obecności, czy zignorować go? Zdecydowana większość Polaków akceptuje to, że ich rozmówca odbiera telefon. Tylko 3% uważa, że powinien dzwoniący telefon zignorować. - Różnimy się jednak bardzo co do tego, jak nasz rozmówca powinien zachować się po odebraniu telefonu. 45% z nas uważa, że powinien on przeprosić dzwoniącego i kontynuować rozmowę z nami, 29% nie przeszkadza, jeśli będzie on przy nas rozmawiał przez telefon, 18% wolałoby, aby wyszedł on do innego pomieszczenia. Im wyższe wykształcenie, tym mniej tolerujemy fakt przerywania rozmowy z nami i rozmawiania przez telefon w naszej
obecności.- Zapytani o to, jak sami zachowujemy się w podobnej sytuacji, okazuje się, że stosujemy nieco inne normy wobec siebie i innych. O ile Polacy przede wszystkim oczekują, aby ich rozmówca odebrał telefon, ale potem przeprosił dzwoniącego i powrócił do rozmowy z nimi (45%), o tyle robi tak tylko 34% z nas. W większości (38%) odbieramy telefon i rozmawiamy jak gdyby nigdy nic w towarzystwie osoby, z którą się spotkaliśmy.- Najbardziej konsekwentną grupą respondentów byli ci, którzy gdy dzwoni ich telefon, przepraszają dzwoniącego i powracają do rozmowy z osobą, z którą się spotkali. Aż 82% z nich oczekuje podobnego zachowania od innych. Co ciekawe, tylko 1 tych, którzy w ogóle nie odbierają telefonu uważa, że inni również nie powinni go odbierać.
UPC Polska zleciła powyższe badanie w związku z wprowadzeniem usługi telefonicznej. Badanie zostało przeprowadzone pod koniec marca br. przez instytut badawczy TNS OBOP na reprezentatywnej próbie. W badaniu wzięło udział ponad tysiąc respondentów w całym kraju.