PolskaZmniejszono karę dla "Langenorta"

Zmniejszono karę dla "Langenorta"

Ministerstwo infrastruktury uznało, że holenderski statek klinika aborcyjna "Langenort" złamał prawo wchodząc bez pozwolenia do portu we Władysławowie (woj. pomorskie), ale zamiast 12 tys. zł jednostka ma zapłacić za to 2 tys. zł kary.

Resort rozpatrzył odwołanie holenderskich feministek od 12 tys. zł kary pieniężnej jaką nałożył na załogę "Langenorta" kapitan portu we Władysławowie za wpłynięcie do portu bez jego zgody.

Jak wyjaśnił dyrektor biura komunikacji społecznej ministerstwa infrastruktury Ryszard Nałęcz, fakt, że "Langenort" zacumował we władysławowskim porcie wbrew obowiązującym przepisom, nie ulega "żadnej wątpliwości". Jednocześnie, resort zdecydował, że kara finansowa dla holenderskiego statku jest zbyt surowa.

"Działanie kapitana statku wobec usterek w pracy silnika napędowego zmierzało do wyeliminowania zagrożeń dla bezpieczeństwa statku i załogi poprzez jak najszybsze wprowadzenie 'Langenorta' do portu" - uzasadniło ministerstwo.

Podczas pobytu w Polsce załoga "Langenorta" tłumacząc okoliczności swojego wejścia do władysławowskiego portu, podkreślała m.in. że miała kłopoty z silnikiem. Kapitana portu nie przekonały wówczas te argumenty i ukarał Holenderki.

Załoga "Langenorta" może się odwołać od decyzji ministerstwa infrastruktury do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Statek-klinika "Langenort", który przypłynął do Polski z inicjatywy holenderskiej fundacji "Kobiety na falach" oraz polskich feministek, przebywał w Polsce od 22 czerwca do 4 lipca. Jak deklarowały organizatorki, akcja miała na celu m.in. propagowanie antykoncepcji. Statek trzykrotnie wypływał na wody międzynarodowe. Za każdym razem z pokładu ubywało nielegalnych w Polsce środków wczesnoporonnych. Prokuratura bada m.in., czy nie były one wprowadzane do obrotu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)