Zmienili dom prezydenta w twierdzę
Nawet myszka się nie prześliźnie! Na kamienicy, w której mieszka prezydent z żoną, pojawiły się superczułe kamery i czujniki ruchu. Agenci Biura Ochrony Rządu zamienili dom w prawdziwą twierdzę.
Bronisław Komorowski (58 l.) podjął wprawdzie decyzję o przeprowadzce do Pałacu Prezydenckiego, ale na razie jest to niemożliwe. W rezydencji głowy państwa remontowane są apartamenty. A do planowanej w zastępstwie przeprowadzki do Belwederu jakoś pierwsza para nie może się zebrać.
- Para prezydencka będzie mieszkała w mieszkaniu na warszawskim Powiślu być może nawet kilka tygodni - mówi nam jeden ze współpracowników prezydenta.
Kamienica musiała jednak się zmienić. Pojawiły się na niej kamery i czujniki ruchu, poprawiono także oświetlenie, by ochroniarze z BOR mogli lepiej patrolować teren. Kontrolowany jest każdy samochód, legitymowana każda przechodząca obok osoba. To oczywiście uciążliwe dla sąsiadów, ale w końcu ile osób może się pochwalić, że mieszka z prezydentem…
- Zalecam prezydentowi przeniesienie się do Pałacu Prezydenckiego, bo sąsiedzi w końcu go znienawidzą - przestrzega swego następcę były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Remont w pałacu potrwa jednak jeszcze kilka miesięcy.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Nowe okulary prezydenta