Zmiany w PIT. Wiceminister potwierdza. "Obniżka do 12 proc."
Rząd planuje zmiany w Polskim Ładzie. Rzecznik rządu Piotr Mueller zapowiedział, że projekt zmian w systemie podatkowym poznamy w ciągu dwóch tygodni, ale wiceminister finansów przekazał, że założenia poznamy już w czwartek.
23.03.2022 | aktual.: 24.03.2022 00:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Rano pokażę opinii publicznej i przekażę do konsultacji społecznych zmiany w PIT" - zapowiedział w środę wieczorem w mediach społecznościowych wiceminister finansów Artur Soboń.
"Dialog ten traktuję serio i czekam na uwagi, bez których nie będzie dobrego projektu. W czwartek zapraszam księgowych i doradców podatkowych, w piątek przedsiębiorcy, pracodawcy, dostawcy IT" - dodał Soboń.
Jak zauważa portal Business Insider Polska, zapowiadane zmiany to wynik wojny w Ukrainie, wysokiej inflacji, ale także chaosu, który przyniósł Polski Ład.
Źródła rządowe serwisu przekazały, że pomysły, które są na stole, zakładają likwidację ulgi dla klasy średniej, obniżenie stawki PIT z 17 proc. do 12 proc. oraz zmiany w składce zdrowotnej dla osób prowadzących działalność gospodarczą.
Jak wyjaśnia Business Insider Polska, nieoficjalne informacje mówią, że bez zmian ma pozostać kwota wolna w wysokości 30 tys. zł oraz próg podatkowy na poziomie 120 tys. zł.
Rząd rozważa obniżkę podatków. Zmiany mają "zdławić inflację"
Projekt obniżający podatki zapowiedział rzecznik rządu. Z wypowiedzi Piotra Muellera dla Radia ZET wynika, że dokładne rozwiązania powinny zostać opracowane w ciągu dwóch tygodni.
Zobacz także
- Potrzebujemy obniżenia podatków, potencjalnego przedłużenia tarczy antyinflacyjnej, innych rozwiązań fiskalnych, które mogłyby zdławić inflację. Taki pakiet jest szykowany - zapowiedział dzisiaj Piotr Mueller.
Rząd już kilkukrotnie od początku roku łatał system podatkowy. Skutek był taki, że programiści tworzący aplikacje księgowe nie nadążali z wprowadzaniem tych zmian. A księgowi podejmujący się "ręcznego" wyliczenia pensji nie mogli być pewni, czy za chwilę rząd nie zmieni obowiązującego systemu - zauważa money.pl.