Zmiany w ordynacji wyborczej. Sejmowa komisja za poprawkami PiS
Sejmowa komisja przyjęła poprawki do projektu zmian w ordynacji wyborczej. Jedna z nich zakłada, że trzech kandydatów na szefa Krajowego Biura Wyborczego będzie przedstawiać minister spraw wewnętrznych po zasięgnięciu opinii szefów trzech Kancelarii: Sejmu, Senatu i Prezydenta. Opozycja bije na alarm. - Pan Mariusz Błaszczak, czy inny orzeł z PiS, będzie ręcznie sterował procesem wyborczym - stwierdził Marcin Kierwiński z PO.
14.12.2017 | aktual.: 14.12.2017 15:01
Pierwotny projekt PiS, który poparła komisja w zeszłym tygodniu, zakładał, że troje kandydatów do KBW byłoby wskazywanych przez prezydenta, Sejm i Senat. - Wpiszcie od razu, że Mariusz Błaszczak będzie dożywotnio obsadzał szefa Krajowego Biura Wyborczego - zwrócił się do posłów PiS Marek Sowa z Nowczesnej. Jego słowa przytacza pap.pl.
Do poprawki krytycznie odnieśli się nie tylko politycy, ale również Państwowa Komisja Wyborcza. W ocenie jej szefa Wojciecha Hermelińskiego tryb, w którym kandydatów na szefa KBW wskazuje szef MSWiA, powoduje, że "rząd wkracza do systemu wyborczego".
"PiS organizuje sobie wybory tam, gdzie ma słabe kadry"
Kolejna z przyjętych poprawek przywraca ordynację większościową w gminach do 20 tys. mieszkańców. Pierwotna propozycja poparta przez komisję znosiła JOW-y w mniejszych gminach.
Posłowie opozycji zwracali uwagę, że w stosunku do obecnych, rozwiązanie to zmniejsza liczbę gmin, w których będzie obowiązywała ordynacja większościowa. Mariusz Witczak (PO) zarzucił PiS, że "organizuje sobie wielomandatowe wybory w większych miastach, 40-, 50-, 60-tysięcznych, tam, gdzie ma słabe kadry".
Poseł PiS Marcin Horała argumentował z kolei, że w mniejszych gminach, gdzie ordynacja większościowa jest pewną tradycją, nie ujawniają się aż tak jaskrawie wady jednomandatowych okręgów wyborczych, które PiS generalnie negatywnie ocenia.
Sejmowa komisja poparła także poprawkę wydłużającą kadencję rad gminy i powiatu oraz sejmiku województwa do 5 lat. Zgodnie z inną, komisarze wyborczy nie będą ustalali granic okręgów wyborczych, co pierwotnie zakładał projekt PiS; pozostanie to w kompetencjach władz samorządowych.
Głosowanie projektu zmian w ordynacji odbędzie się najprawdopodobniej w czwartek.