Zmiany podatkowe tylnymi drzwiami
"Gazeta Prawna" sygnalizuje: uchwalone
kilka dni temu nowelizacje ustaw podatkowych nie zostały jeszcze
podpisane przez prezydenta ani opublikowane w Dzienniku Ustaw, a
tymczasem w Sejmie już znajduje się projekt, który ma ponownie
zmienić nie tylko ustawę o PIT, ale i inne ustawy podatkowe -
pisze dziennik.
25.11.2004 | aktual.: 25.11.2004 09:33
Już od lat, o tej właśnie porze, uchwalane są, zazwyczaj w pośpiechu, kolejne nowelizacje ustawy o PIT. Pośpiech wymusza konieczność opublikowania zmian w Dzienniku Ustaw jeszcze przed końcem listopada. Czy to ten pośpiech spowodował, iż nie zauważono, że już od 5 października br. znajduje się w Sejmie projekt ustawy o wspieraniu zatrudniania i rehabilitacji osób niepełnosprawnych, który zawiera zmiany nie tylko do ustawy o PIT? - zastanawia się "Gazeta Prawna".
O niestabilności prawa podatkowego dobitnie świadczy fakt, że wspomniana ustawa o PIT, oprócz corocznej listopadowej nowelizacji, "podszarpywana" jest jeszcze zwykle kilkakrotnie w ciągu roku. W 2004 r. było już 18 takich zmian, w tym również ustawami mającymi niewiele wspólnego z podatkami. Tak też będzie i tym razem. Dodatkowe zmiany wprowadzone zostaną tylnymi drzwiami. Co więcej, już raz w tym roku ustawa o PIT była zmieniana właśnie ustawą dotyczącą osób niepełnosprawnych - podaje gazeta.
1 stycznia br. weszła bowiem w życie ustawa z 20 grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz o zatrudnianiu osób niepełnosprawnych oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Wszystko to świadczy o braku spójnej koncepcji reformy systemu podatkowego, zmierzającej do jego uproszczenia, przejrzystości i stabilności - pisze "Gazeta Prawna". Ta stabilność jest prawdziwą gwarancją rozwoju gospodarczego, o czym rząd zdaje się nie pamiętać. Zmiany w przepisach podatkowych są bardzo kosztowne zarówno dla płatników, jak i podatników - uważa Jerzy Bielawny, ekspert Instytutu Studiów Podatkowych.
Z kolei Zbigniew Kruszyński z Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Osób Niepełnosprawnych, zapytany o celowość zmian ustawy o rehabilitacji i zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, stwierdził, że specjalny zespół ekspertów ocenił rozwiązania tej ustawy negatywnie - podaje dziennik. Pod pozorem racjonalizacji szuka się pieniędzy, próbując wydatki budżetowe pokryć środkami przeznaczonymi na zatrudnienie i rehabilitację osób niepełnosprawnych - ocenił. (PAP)