Zmiany klimatu grożą epidemią chorób i wirusów
Zmiany klimatyczne zwiększają ryzyko chorób przenoszonych przez wodę - stwierdzili amerykańscy naukowcy podczas konferencji klimatycznej w Waszyngtonie - informuje AFP. Groźne bakterie mogą nas zaatakować w ciągu najbliższych dziesięciu lat, twierdzą eksperci.
Liczne badania prowadzone przez naukowców z Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej wykazały, że zmiany wywołane ocieplaniem się klimatu powodują znaczący wzrost temperatury wód słodkowodnych i oceanów. Zbiorniki wodne stają się przez to bardziej podatne na rozwój glonów i groźnych mikroorganizmów.
Niebezpieczne stężenia związków pojawiają się w wodach podczas tak zwanych zakwitów glonów. Obecnie zjawisko to notujemy tylko w okresie wiosenno-letnim. Kąpiel z sinicami grozi wysypką, pęcherzami, bólem głowy, biegunką i wymiotami. Naukowcy twierdzą, że podobne zakwity sinic mogą już za kilka lat trwać nawet pół roku.
Jeszcze innym problemem jest pustynny pył, który przenika do atmosfery i wód. Specjaliści z University of Georgia zauważyli, że zawarte w pyle żelazo wzmaga rozmnażanie niebezpiecznej bakterii przecinkowca cholery. Powoduje on zapalenie żołądka i jelit oraz inne choroby zakaźne u ludzi.