Zmęczony pilot to śmiertelne niebezpieczeństwo dla pasażerów
Bezpieczeństwo pasażerów samolotów jest zagrożone - alarmują europejskie związki pilotów i personelu pokładowego. Planują na styczeń jednodniowy strajk w proteście przeciwko zapowiadanym przez Brukselę nowym przepisom, które mogą ich zmusić do pracowania nawet przez 23 godziny bez przerwy.
Szef Europejskiego Stowarzyszenia Pilotów (European Cockpit Association)Nico Voorbach uważa, że życie pasażerów będzie przez to narażone na bezpośrednie niebezpieczeństwo. - Musisz być w najwyższej formie. Po 23 godzinach bez snu nie jest to możliwe. Nawet jeśli dokładnie wiesz, co masz robić, nie jesteś w stanie wykonać tego jak należy - zwłaszcza w trudnych warunkach takich jak zła pogoda, śnieżyca czy burza albo gdy pojawią się problemy techniczne - powiedział Nico Voorbach szwedzkiemu radiu publicznemu.
W lutym 2009 roku w Stanach Zjednoczonych 50 osób zginęło w katastrofie samolotu dowodzonego przez pilotów, którzy nie spali całą noc. Od tamtej pory Amerykanie bardzo dbają o to, by piloci nie byli zmęczeni. Tymczasem Unia Europejska proponuje wprowadzenie przepisów, które wydłużą pracę załóg samolotów pasażerskich.
- Nie możemy się na to zgodzić - ostrzegają europejskie związki pilotów i personelu pokładowego i zapowiadają na 22 stycznia jednodniowy strajk. Chcą w ten sposób pokazać, że nie zamierzają latać w takich warunkach. Pasażerowie samolotów są przekonani, że w kokpicie panuje pełna koncentracja - fakty są nieco inne i dość przerażające.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego wśród sześciu tysięcy europejskich pilotów, co trzeci z nich zasnął w trakcie lotu, i to bez uzgodnienia tego ze współpilotującym. Przyczyną jest właśnie przemęczenie, będące rezultatem długiego czasu pełnionej służby.