Policja zatrzymała 47-letnią lekarkę Marię R., która po pijanemu pracowała na oddziale intensywnej terapii szpitala w Lęborku (Pomorskie). Podczas jej dyżuru zmarła wymagająca reanimacji pacjentka - poinformował rzecznik policji w Lęborku Piotr Pesta.
To, że lekarka jest pijana, wyszło na jaw, gdy tuż po południu mimo wezwań personelu nie zgłosiła się ona na reanimację pacjentki, która zmarła. Lekarka miała ok. promila alkoholu w wydychanym powietrzu - wyjaśnił Pesta.
Dodał, że obecnie ustalane są okoliczności zdarzenia.