Trwa ładowanie...
d4ip4m2
11-07-2008 12:35

Zmarła Holenderka zarażona groźnym wirusem

Holenderka, która zaraziła się w Ugandzie
wirusem Marburg, wywołującym gorączkę krwotoczną, zmarła w nocy z czwartku na piątek -
poinformowały holenderskie władze. Niemiecka agencja dpa podkreśla, że wciąż nie ma leku, który zwalczałby wirusa, i że 90% zarażeń kończy się śmiercią pacjenta.

d4ip4m2
d4ip4m2

40-letnia kobieta leżała w klinice uniwersyteckiej w mieście Lejda w Holandii. Jeszcze w czwartek jeden z tamtejszych lekarzy określał stan pacjentki jako stabilny, ale też wskazywał, iż była ona bardzo chora.

Holenderka w końcu czerwca wróciła z trzytygodniowej podróży autokarem po Ugandzie. Najprawdopodobniej zaraziła się podczas zwiedzania jaskini; u żyjących tam nietoperzy stwierdzono w zeszłym roku wirusa Marburg. Kobieta wróciła samolotem do Holandii zanim wystąpiły objawy choroby.

Holenderskie władze sanitarno-epidemiologiczne zapewniają, że groźba rozprzestrzenienia się wirusa jest w tym wypadku niewielka. Obserwacją medyczną objęto ok. 100 osób, z którymi miała kontakt chora.

Hamburski instytut chorób tropikalnych, gdzie postawiono diagnozę Holenderki, informuje, że jest to pierwszy przypadek zawleczenia wirusa Marburg do Europy przez zarażonego człowieka.

d4ip4m2

Wirus zawdzięcza swą nazwę niemieckiemu miastu Marburg (Hesja), gdzie odkryto go w 1967 roku; personel tamtejszego laboratorium zaraził się wtedy od małp, sprowadzonych z Ugandy jako zwierzęta doświadczalne. W 2007 roku doszło do zarażeń wirusem Marburg górników, wydobywających złoto z jaskiń w zachodniej Ugandzie.

Z uwagi na groźbę zarażenia wirusem Marburg Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wezwała do unikania jaskiń w Ugandzie.

d4ip4m2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ip4m2
Więcej tematów