PolskaZmarła dziewczynka, ofiara wypadku autokaru

Zmarła dziewczynka, ofiara wypadku autokaru

W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach zmarła 10-letnia dziewczynka, ciężko ranna w wypadku autokaru, do którego doszło na początku listopada w Dąbrowie Górniczej - poinformowała rzeczniczka szpitala Anna Kidawa.

23.11.2005 | aktual.: 23.11.2005 19:40

Kasia trafiła do szpitala w krytycznym stanie, miała ciężkie obrażenia głowy. Mimo wysiłków lekarzy, nie odzyskała przytomności. Jest drugą śmiertelną ofiarą tragedii - na miejscu zginęła 9-letnia Martynka.

Kidawa poinformowała, że w szpitalu przebywa jeszcze 10-letnia Paulinka, która także doznała w wypadku bardzo poważnych obrażeń - m.in. płuc, głowy oraz licznych złamań. Jej stan się poprawił, jeszcze w tym tygodniu ma wrócić do domu. Kilkoro pozostałych dzieci, które trafiły do Centrum po wypadku, już wcześniej zostało wypisanych.

Do wypadku autokaru wiozącego z aquaparku ok. 50 dzieci ze szkoły podstawowej w Błędowie - dzielnicy Dąbrowy Górniczej - doszło 3 listopada. Na jednym ze skrzyżowań w prawidłowo jadący autobus uderzyła wypełniona piaskiem ciężarówka, której 29-letni kierowca wymusił pierwszeństwo przejazdu. Do szpitali trafiło kilkadziesiąt osób - dzieci, ich opiekunów i kierowcy obu pojazdów.

Kierowcy ciężarówki prokuratura zamierza postawić zarzut spowodowania katastrofy drogowej. Stanie się to dopiero wtedy, gdy poprawi się stan jego zdrowia.

Dopóki lekarze nie uznają, że może on uczestniczyć w czynnościach procesowych, zarzut nie może zostać formalnie przedstawiony - powiedział zastępca prokuratora rejonowego w Dąbrowie Górniczej, Stanisław Woszczek.

Kierowca przeszedł udar mózgu. Mógł on nastąpić zarówno przed wypadkiem i przyczynić się do niego, jak i być wynikiem samego wypadku, efektem doznanego podczas wypadku urazu - powiedział wicedyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Sz. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej Zbigniew Grzywnowicz.

Jeżeli okaże się, że kierowca doznał udaru tuż przed wypadkiem - prokuratura będzie musiała odpowiedzieć na pytanie, czy w ogóle może on ponieść odpowiedzialność za tę tragedię.

Nie mamy oficjalnej, pisemnej opinii na temat obrażeń kierowcy, więc nie możemy się na razie na ten temat wypowiadać - podkreślił Woszczek.

Prokuratura dysponuje opiniami biegłych na temat stanu technicznego pojazdów uczestniczących w wypadku. Wynika z nich, że ciężarówka, która uderzyła w autokar miała nadmiernie zużytą jedną z opon, rozregulowaną zbieżność kół i zużyte klocki hamulcowe. Badanie autokaru wykazało, że był on sprawny, nie stwierdzono żadnych wad układu kierowniczego czy hamulcowego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)