Zmarł wynalazca syntetyzatora muzycznego Robert Moog

Przyczyną zgonu był wykryty w kwietniu nowotwór mózgu, którego nie można było operować - poinformowała na swej stronie internetowej firma Moog Music.

Moog od dzieciństwa był zafascynowany ideą muzyki elektronicznej. W 1964 roku, jako doktorant fizyki Uniwersytetu Cornell, skonstruował przy pomocy kompozytora Herba Deutscha swe pierwsze sterowane napięciem moduły syntetyzatorowe. Pod koniec tego roku w sprzedaży znalazł się komercyjny syntetyzator modułowy firmy R.A.Moog. Na rynku znajdowały się wtedy konkurencyjne modele tego urządzenia, ale nowy produkt był od nich zdecydowanie mniejszy, lżejszy i bardziej niezawodny.

Syntetyzator idealnie trafił w ówczesne potrzeby muzyki rozrywkowej jako narzędzie przekazu psychodelicznych wizji jej twórców. "Moogiem" - jak popularnie nazywano nowy instrument - posłużyli się Beatlesi, nagrywając w 1969 swój album "Abbey Road", a za nimi poszli inni koryfeusze branży pop. Nagle mieliśmy na świecie całą grupę ludzi poszukujących nowego dźwięku w muzyce i to chwyciło bardzo szybko. Moog nadszedł we właściwym czasie - powiedział Herb Deutsch, obecnie emerytowany profesor muzyki Uniwersytetu Hofstra.

Wciąż udoskonalany wynalazek zaczął w końcu zagrażać samej egzystencji muzyków - i dlatego zespół opery w Brooklynie wymusił w 2004 na jej kierownictwie oficjalną rezygnację z zaawansowanego modelu syntetyzatora, zwanego maszynową orkiestrą wirtualną.

Moog sprzedał w 1973 roku swą pierwszą firmę R.A.Moog, osiadając w pięć lat później w odludnej rezydencji pod Asheville. Na początku lat 90. był profesorem badań muzycznych na Uniwersytecie Karoliny Północnej w Asheville, a następnie zajął się kierowaniem swym nowym przedsiębiorstwem, noszącym od roku 2002 nazwę Moog Music.

Moog był dwukrotnie żonaty, pozostawił czworo dzieci. Publiczna uroczystość żałobna odbędzie się w środę w Asheville.