Zmarł wpływowy duchowny w Iranie
Opozycyjny wpływowy irański duchowny, wielki ajatollah Hosejn Ali Montazeri, niegdyś formalny następca ajatollaha Chomeiniego, zmarł nad ranem w mieście Kom w środkowym Iranie - poinformowała agencja Reutera, powołując się na irańskie media. Miał 87 lat.
Hosejn Ali Montazeri zmarł zeszłej nocy (z soboty na niedzielę) w swoim domu" w Kom, świętym mieście szyitów, położonym 120 kilometrów na południowy zachód od Teheranu - podała oficjalna irańska agencja prasowa IRNA. Jak informuje Reuters, w depeszy irańskiej agencji nie podano tytułu Montazeriego.
Według jego wnuka, Nassera Montazeriego, ajatollah zmarł we śnie. Był jednym z najstarszych irańskich duchownych.
Montazeri, któremu przysługiwał tytuł wielkiego ajatollaha, był najbliższym współpracownikiem ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego, przywódcy rewolucji islamskiej z 1979 roku. Chomeini darzył Montazeriego wielkim zaufaniem, nazywając go "owocem mego życia" i wyznaczając oficjalnie swym następcą na stanowisku najwyższego przywódcy duchowego. Odwołał jednak to postanowienie w 1988 roku, na rok przed swą śmiercią, gdy Montazeri zaczął otwarcie krytykować egzekucje przeciwników politycznych i łamanie praw człowieka.
Ostatecznie nowym przywódcą duchowo-politycznym został ajatollah Sajed Mohammad Ali Chamenei i funkcję tę sprawuje po dziś dzień.
Gdy Montazeri jawnie potępił instytucję zwierzchniej władzy duchownej nad Iranem i samą osobę Alego Chameneiego, władze nałożyły na niego areszt domowy w 1997 roku. Uwięziony ajatollah nie zaprzestał publikowania swych apeli o pluralizm i tolerancję oraz ograniczenie władzy najwyższego przywódcy duchowego. W styczniu 2003 roku wyszedł na wolność. Oficjalnym powodem zniesienia aresztu domowego wobec sędziwego duchownego był jego wiek i zły stan zdrowia.
W czerwcu 2003 roku Montazeri był jednym z sygnatariuszy jednostronnego protestu podpisanego przez 248 wpływowych dysydentów irańskich, którzy występowali w obronie prawa do krytykowania przywódców państwowych. W dokumencie napisano, że naród irański ma "prawo do pełnej kontroli działań swoich przywódców", a "władza absolutna jest czystą herezję w stosunku do Boga i jest całkowicie sprzeczna z ludzką godnością".