Zmarł polski bezdomny poparzony w pożarze
W szpitalu w Rzymie zmarł 35-letni polski bezdomny Tomasz A., który w pożarze uległ poparzeniom trzeciego stopnia, obejmującym 95% powierzchni jego ciała.
21.01.2007 12:45
Polak koczował w ruinach starego fortu w Wiecznym Mieście z pięcioma innymi rodakami. Powodem tragicznego pożaru był płomień świeczki.
Poparzony mężczyzna był w stanie krytycznym. Lekarze mówią, że nie było szans na jego uratowanie. Mogli tylko ulżyć jego cierpieniom i dlatego przebywał on w stanie śpiączki farmakologicznej.
Wezwani do pożaru w nocy z piątku na sobotę strażacy i karabinierzy znaleźli Polaka, który według ich słów, płonął jak żywa pochodnia.
Z relacji mieszkających razem z nim innych polskich imigrantów wynika, że chroniąc się przed wilgocią i chłodem mężczyzna przykrywał się na noc celofanem. Ten zajął się od płomieni stojącej obok świeczki.
Sylwia Wysocka