Zmarł oskarżany o ludobójstwo kuzyn b. prezydenta
W Estonii zmarł Arnold Meri -
oskarżany o ludobójstwo w związku z deportacją Estończyków na
Syberię w 1949 roku kuzyn byłego prezydenta Lennarta Meriego.
Jak poinformowała rodzina zmarłego, zgon 89-letniego Meriego nastąpił w jego domu w Tallinie.
Arnold Meri to dawny wysoki urzędnik partii komunistycznej i odznaczony Bohater Związku Radzieckiego.
Rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew, gdy tylko dowiedział się o jego śmierci, pośmiertnie nagrodził go Orderem Honoru, przyznawanym za zasługi na polu gospodarki, kultury, sztuki i nauki, dobroczynności i działalności społecznej.
W 2007 roku estońska prokuratura oskarżyła Meriego o uczestnictwo w przygotowaniach do deportacji z wyspy Hiuma na Syberię w marcu 1949 roku 251 cywilów, w większości kobiet i dzieci. Jako wysłannik partii komunistycznej był jednym z koordynatorów operacji.
Meri wyjaśniał, że deportacje były konieczne, aby uniknąć rozlewu krwi. Według jego słów osoby umieszczone na liście do deportacji mniej ucierpiały, niż gdyby zostały w domu.
Nigdy nie przyznał się do ludobójstwa i podkreślał, że jako urzędnik służby cywilnej wykonywał polecenia.
Arnold Meri był kuzynem zmarłego w 2006 roku dawnego prezydenta Lennarta Meriego, uważanego za twórcę niepodległości Estonii. Ten ostatni dystansował się od swego kuzyna, którego poglądom ideologicznym zasadniczo się sprzeciwiał.
Rodzina Lennarta Meriego, którego ojciec był dyplomatą, została w 1941 roku wywieziona na Syberię, a on sam jako 12-latek pracował jako drwal.