Zmarł detektyw, który aresztował uczestnika "napadu stulecia"
Emerytowany detektyw Scotland Yardu, 81-letni Jack Slipper, który większość swego zawodowego życia spędził na ściganiu uczestnika "napadu stulecia" Ronalda Biggsa, zmarł wskutek długotrwałej choroby.
Biggs został skazany na 30 lat więzienia za udział w napadzie na pociąg pocztowy Glasgow-Londyn i kradzież 2,6 miliona funtów. Jednak w 1965 roku, po spędzeniu 1,5 roku w więzieniu Wandsworth, udało mu się z niego uciec, a następnie zbiec do Brazylii, gdzie Slipper wpadł na jego ślad w 1974 roku. Jednak nie doszło do ekstradycji, gdyż Biggs miał małe dziecko ze swą brazylijską kochanką.
Ze względu na pogarszający się stan zdrowia Biggs postanowił wrócić do ojczyzny. Przyleciał do Wielkiej Brytanii w maju 2001 roku. Był schorowany, poruszał się na wózku inwalidzkim i ledwo mówił. Został od razu aresztowany i umieszczony w więzieniu Belmarsh w Londynie.
Napad, ucieczka z więzienia i głośne życie w Brazylii przyniosły Biggsowi światową sławę.