Zmarł chłopczyk, który wypadł z okna
Międzyrzecka prokuratura (Lubuskie)
wyjaśnia okoliczności śmierci niespełna dwuletniego chłopca, który
w poniedziałek po południu wypadł z okna jednego z mieszkań w
Skwierzynie. Chłopczyk zmarł w szpitalu - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Dariusz Domarecki.
07.03.2006 | aktual.: 07.03.2006 18:31
Mający rok i osiem miesięcy chłopczyk wypadł przez tzw. lufcik okna na pierwszym piętrze. Doznał bardzo poważnego urazu głowy. Najpierw trafił do szpitala w Skwierzynie, potem w Gorzowie Wlkp. Niestety, pomimo wysiłków lekarzy dziecko zmarło po około pięciu godzinach od wypadku.
Jak ustaliła prokuratura, feralnego dnia z chłopcem była w mieszkaniu jego babcia. Do tragedii doszło kiedy na chwilę poszła do łazienki. Najprawdopodobniej w tym czasie dziecko weszło na narożnik w kuchni, z którego musiało wspiąć się na parapet okna z otwartym lufcikiem. Na miejsce tragedii przyjechało pogotowie ratunkowe i policja.
Prokuratura sprawdza, na kim ciążył obowiązek sprawowania opieki nad dzieckiem. Osobie tej, w tym przypadku najprawdopodobniej babci chłopca, grozi zarzut nieumyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub zdrowia i nieumyślnego spowodowania śmierci - powiedział Domarecki.