Zmarł były siedmiokrotny premier Włoch Giulio Andreotti
W Rzymie zmarł były siedmiokrotny premier Włoch Giulio Andreotti, nestor i symbol historii Republiki Włoskiej, polityk Chrześcijańskiej Demokracji. Miał 94 lata.
Wszystkie najważniejsze włoskie media przerwały programy, by podać wiadomość o śmierci Andreottiego, który na szczytach władzy w kraju i na pierwszej linii działalności politycznej spędził pół wieku.
Włoscy politycy mówią w pierwszych komentarzach, że odszedł protagonista polityki w Italii. Przylgnął do niego zarówno przydomek "Divo" ("Boski"), jak brzmi tytuł filmu fabularnego o jego życiu w reżyserii Paolo Sorrentino, jak i "Belzebub" - tak nazywali go przeciwnicy. Wytykali mu cynizm i machiawelizm. Wspominany jest też jako wielki pragmatyk i realista.
W parlamencie Włoch zasiadał od pierwszej jego kadencji po ustanowieniu Republiki w 1946 roku.
Giulio Andreotti urodził się 14 stycznia 1919 roku. Ukończył studia prawnicze specjalizując się w prawie kanonicznym. Związał się z chadecją i reprezentował jej konserwatywne skrzydło.
Już w wieku 28 lat był podsekretarzem stanu Rady Ministrów w gabinecie swego mentora Alcide De Gasperiego, odpowiedzialnym za sprawy kultury. W 1954 roku po raz pierwszy został ministrem i w kolejnych latach kierował resortami: spraw wewnętrznych, finansów (dwukrotnie), skarbu, obrony (osiem razy), przemysłu i spraw zagranicznych (pięciokrotnie).
Premierem został po raz pierwszy w 1972 roku, a jego rząd przeszedł do historii jako najkrócej pracujący; zaledwie dziewięć dni.
Po raz drugi misję kierowania rządem Andreotti otrzymał w 1976 roku, a w ciągu następnych lat - jeszcze pięć razy. Jako premier odmówił w 1978 roku wszelkich negocjacji z lewackimi Czerwonymi Brygadami, które porwały, a następnie zamordowały ówczesnego lidera chadecji, byłego szefa rządu Aldo Moro. Jego stanowczość wobec terrorystów była wielokrotnie krytykowana.
Ostatni raz na czele rządu stał od 1989 do 1992, a więc do roku, który całkowicie zmienił scenę polityczną Włoch w rezultacie gigantycznego skandalu korupcyjnego. Następnie mianowany został przez ówczesnego prezydenta Francesco Cossigę dożywotnim senatorem.
W 1993 roku Andreotti został oskarżony o powiązania z sycylijską mafią. Wieloletnia batalia sądowa zakończyła się jego uniewinnieniem, podobnie jak proces, w którym został oskarżony o zlecenie zabójstwa dziennikarza.
Po raz pierwszy nie brał udziału w wyborze prezydenta Republiki Włoskiej przez parlament w kwietniu obecnego roku. Był już wtedy bardzo ciężko chory.