Zmarł 8‑latek, który spadł z wiaduktu
Lekarzom nie udało się uratować życia 8-letniego chłopca, który spadł w czwartek w Bytomiu podczas zabawy z wiaduktu kolejowego na przewody wysokiego napięcia. Dziecko zmarło w poniedziałek - poinformowała rzeczniczka Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki Anna Kidawa.
Chłopiec po wypadku trafił do szpitala w stanie krytycznym. Amputowano mu obie nogi, miał poważnie poparzony brzuch, przeszedł też operację neurochirurgiczną.
Okoliczności wypadku bada bytomska policja. Według jej wstępnych ustaleń, doszło do niego podczas zabawy pięciorga dzieci w wieku od 8 do 12 lat.