Zmarł 15‑latek uderzony balami, które spadły z ciężarówki
15-letni chłopiec zmarł w szpitalu po tym jak
został uderzony drewnianymi balami, które spadły z przejeżdżającej
ciężarówki. Do wypadku doszło w sobotę po południu w miejscowości
Gaszyn koło Wielunia (woj. łódzkie)
22.02.2004 14:10
Jak poinformowała PAP w niedzielę nadkomisarz Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, na łuku drogi z przyczepy Kamaza, kierowanego przez 34-latka, zsunęły się przewożone bale, które uderzyły w stojącego na poboczu drogi 15-letniego chłopca. Bale uszkodziły też zaparkowane na poboczu dwa samochody oraz ogrodzenie w dwóch posesjach.
Ranny 15-latek z urazem głowy trafił do szpitala. Niestety po kilku godzinach zmarł.
Kierowca samochodu ciężarowego był trzeźwy.
Przedstawiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Po przełuchaniu został zwolniony do domu.
"Policyjne dochodzenie ma wyjaśnić m.in. czy transportowany ładunek był prawidłowo zabezpieczony" - dodała Kącka.