Zły Husajn, źli Amerykanie
Czołowy duchowny islamski w Egipcie
skrytykował prezydenta Iraku Saddama Husajna za to, że
nie udał się na wygnanie i nie oszczędził swojemu krajowi inwazji.
06.04.2003 07:47
Szejk Muhammad Sajed Tantawi, wielki imam meczetu al-Azhar w Kairze, powiedział, że prześladowania Husajna wobec Irakijczyków oraz jego wojny przeciw Iranowi i Kuwejtowi były "terroryzmem".
Imam Tantawi uważany za najwyższy autorytet religijny sunnnitów oskarżył także USA i Wielką Brytanię o "niesprawiedliwą agresję" przeciw narodowi irackiemu.
"Ktokolwiek atakuje innych, przelewa krew, depcze honor i ziemię innych jest terrorystą", powiedział Tantawi, odnosząc się do koalicji antyirackiej.
Szejk Tantawi powiedział, że wojna nie jest krucjatą przeciw islamowi i potępił Saddama za to, że nie przyjął apelu Zjednoczonych Emiratów Arabskich, aby ustąpił i zapobiegł w ten sposób wojnie.
Tantawi powiedział, że akceptuje wolę tych, którzy chcą pójść na pomoc narodowi irackiemu i walczyć z najeźdźcami, nawet potencjalnych zamachowców-samobójców.
Szejk Tantawi jest uważany za duchowego przywódcę około miliarda muzułmanów sunnitów.