Złoty osłabł, rynek nadal niepewny
Złoty osłabł w poniedziałek o 14,5 grosza wobec dolara i o 13,75 grosza wobec euro. Na zamknięciu za dolara płacono 4,35 zł, a za euro 3,6975 zł, a rynek nie jest pewny co do pozimu równowagi - poinformował Marek Zuber, analityk BPH.
Zdaniem analityków rynek w poniedziałek był spokojniejszy niż w piątek, gdy dolar zyskał 20 groszy, ale nadal jest daleki od stabilizacji.
Rynek złotego jest daleki od stabilizacji. Wprawdzie zmiany nie były tak wielkie, jak w piątek, ale i tak mogły przyprawić o zawrót głowy. Płynność rynku jest niewielka, a inwestorzy wyraźnie nie są pewni, jaki poziom jest poziomem równowagi - powiedział Zuber.
W piątek złoty osłabł w związku z wyprzedażą długich papierów skarbowych i po wypowiedzi szefa SLD Leszka Millera, że obecny stan finansów publicznych jest dramatyczny i coraz bardziej realne staje się widmo kryzysu gospodarczego.
W poniedziałek złoty na otwarciu był słabszy o kolejne 4 grosze wobec dolara i euro. Dalej osłabł około godziny 14.00, do poziomu 4,36 zł za dolara, po informacjach Ministerstwa Finansów o zwiększeniu podaży papierów skarbowych w II półroczu.
Jednak tuż po tym złoty zaczął powoli odrabiać straty i osiągnął poziom 4,33 za dolara, choć krótkotrwale lokalne minimum ustanowił na 4,385 za dolara.
Według informacji MF, które uzyskała PAP, resort finansów zamierza w II półroczu 2001 zaoferować 12,8 mld zł bonów skarbowych, 17,2 mld zł obligacji hurtowych i 3 mld zł obligacji detalicznych.
Wcześniej MF planowało zaoferowanie w drugim półroczu 8,4 mld zł bonów skarbowych, 11,8 mld zł obligacji hurtowych i 1,83 mld zł obligacji detalicznych.
Korzystnie zareagował na to rynek obligacji, rentowność papierów wzrosła, a ceny spadły - powiedział Marcin Bilbin, analityk Banku Handlowego.(an)