Zlot zabytkowych mercedesów
Konkurs elegancji samochodów
zakończył trwający od piątku w Sulistrowiczkach pod Wrocławiem
VII Zlot Miłośników Mercedesów. W imprezie wzięli udział
członkowie klubu fanów modeli W114 i W115, aut produkowanych
przez Mercedesa w latach 1968-76.
Uczestnicy zlotu, zorganizowani w klubie MB/8 Club Poland, co roku wybierają na miejsce spotkania inny region Polski. Tym razem miłośnicy niemieckich samochodów spotkali się u stóp góry Ślęży, nieczynnego wulkanu, czczonego jako święte miejsce w czasach prasłowiańskich.
Klubowicze uważają, że modele 114 i 115 są ostatnimi autami Mercedesa, które łączą nowoczesną technologię z klasyczną elegancją.
"Nie stawiamy żadnych wymogów formalnych, grupujemy miłośników marki Mercedes, z tym, że powinni to być właściciele modeli W114 i W115. Zrzeszamy też jednak miłośników innych mercedesów. Na zlotach pojawiają się i starsze, i nowsze samochody" - powiedział PAP jeden z organizatorów zlotu Maciej "Popey" Klepka.
W jego opinii najciekawszym autem, które przyjechało do Sulistrowiczek jest 114-tka w wersji ambulans. Pojazd został odnaleziony w jednym z garaży na Dolnym Śląsku i pieczołowicie odnowiony. Auto jest wyposażone w syrenę, koguta, a także nosze i aparaturę tlenową. Innymi ciekawymi egzemplarzami są modele W114 w wersji coupe, czyli samochody dwudrzwiowe, sportowe, z mocnymi silnikami.
Jeden z takich sportowych samochodów przyjechał z Sopotu. Auto pokryte metalicznym lakierem, z fotelami obszytymi czarną skórą, ma 35 lat. Jednak jak twierdzi "Misiek", jego właściciel, zostawia daleko w tyle większość współczesnych pojazdów.
W trakcie zlotu, 30 aut z dwuosobowymi załogami, musiało pokonać 117-kilometrową trasę rajdu, gdzie trzeba było być nie tylko szybkim, ale także spostrzegawczym i sprawnym w obsłudze samochodu. Następnie trzeba było pokonać próbę sprawnościową na placu manewrowym. Na koniec pojazdy wzięły udział w pokazie elegancji.