"Złośliwe" pióro prezydenta wylicytował Palikot
Pióro prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które "odmówiło współpracy" podczas podpisywania aktu ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, zostało sprzedane na aukcji charytatywnej za 18,1 tys. zł. Zwycięzcą licytacji okazał się użytkownik "biuropalikot. Czyżby prezydenckie pióro zakupił sam Janusz Palikot?
02.11.2009 | aktual.: 03.11.2009 06:51
Ostatnie minuty akcji były bardzo zaciekłe. Użytkownikowi "biuropalikot" bardzo zależało na piórze, gdyż w ostatniej minucie przebił swoją ofertą wszystkich innych licytujących.
Prezydent po feralnym incydencie ze złożeniem podpisu pod ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego postanowił "ukarać" swoje pióro i sprzedać je na aukcji, a zdobyte w ten sposób pieniądze przekazać na cel charytatywny. Kancelaria Prezydenta przekazała pióro fundacji TVN "Nie jesteś sam", która wystawiła je na sprzedaż w serwisie akcyjnym Allegro.
Do pióra dołączony został list Sekretarza Stanu Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pawła Wypycha potwierdzający autentyczność i wyjątkowość pióra, które w najważniejszym dla Polski momencie "odmówiło współpracy".
W liście Kancelarii do prezes Fundacji "TVN Nie jesteś sam" Bożeny Walter napisano, że "pióro postanowiło zdobyć rozgłos medialny i zachęcić do zakupu zarówno euroentuzjastów, pragnących szczycić się posiadaniem przedmiotu, którym miał zostać podpisany historyczny dokument, jak i eurosceptyków, pragnących uhonorować je za swoisty opór przed podpisaniem Traktatu".
Wylicytowane pieniądze mają zostać przeznaczone na pomoc dzieciom z porażeniem mózgowym - podopiecznym Fundacji TVN "Nie jesteś sam".
Stronę aukcji pióra prezydenta można zobaczyć tutaj.