PolskaZłomiarz zginął pod zwałami ziemi

Złomiarz zginął pod zwałami ziemi

Dla 35-letniego mieszkańca Sulęcina
(Lubuskie) tragicznie zakończyła się próba wykopania z ziemi
żeliwnej rury. Przysypały go zwały ziemi, kiedy razem z kolegą
usiłował wydobyć rurę spod nasypu przy moście kolejowym. Mężczyzny
nie udało się uratować - poinformowała policja.

Do kolejnej już w Lubuskiem tragedii, związanej ze zbieraniem złomu, doszło tym razem w Wędrzynie. Mężczyzni zamierzali wykopać żeliwną rurę i sprzedać ją na złom.

Jak poinformowała Małgorzata Kalinowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp., z ustaleń policji wynika, że gdy mężczyźni wykopywali z ziemi dużą, żeliwną rurę osunęła się na nich ziemia, grzebiąc jednego z nich. Po przeanalizowaniu okoliczności zdarzenia prokurator uznał je za nieszczęśliwy wypadek.

Tzw. złomiarze niekiedy sami ryzykują życiem. Tak było np. na terenie poniemieckiej fabryki prochu w Brożku (Lubuskie), gdzie mężczyznę zabił wybuch. W Nowej Soli natomiast zginął mężczyzna, na którego zawalił się dach, kiedy wycinał elementy metalowe opuszczonego budynku - powiedziała Kalinowska.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)