PolskaZłodzieje wracają do pracy po wakacjach

Złodzieje wracają do pracy po wakacjach

Pod koniec sierpnia z wakacji wracają nie tylko mieszkańcy, ale też złodzieje samochodów. Za kilka dni skończą się czasy, kiedy w tygodniu znikały spod domów jedno-dwa auta. Teraz kradzieży będzie więcej - po martwym sezonie krakowianie powinni mieć oczy otwarte o to, co się dzieje z ich samochodami po zmroku - ostrzegają policjanci.

Złodzieje wracają do pracy po wakacjach
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

29.08.2007 09:14

Cztery dziennie

W ostatnich dwóch dniach złodzieje połakomili się w Krakowie jedynie na dwa auta - peugeota 307 i renault megane, obydwa w Nowej Hucie. To jednak nie potrwa długo. Za kilka dni, średnia kradzieży się podniesie. Średnia - czyli cztery auta dziennie. Dane za ubiegły rok są jednoznaczne. W sierpniu skradziono 93 auta, we wrześniu - 127. - Choć w pierwszym półroczu liczba tych przestępstw spadła niemal o połowę, należy uważać z początkiem roku szkolnego - mówi Piotr Pleń, naczelnik sekcji samochodowej Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Najpopularniejsze są auta francuskie średniej klasy - renault megane, peugeot 307 i207. -Sprowadza ich się coraz więcej, a części są stosunkowo drogie - tłumaczy policjant. Popularne są też fiaty (seicento, panda), audi i volkswageny. Choć, jak zaznacza, kradzieże określonych marek zależą od zapotrzebowania na części i mogą się zmienić.

Rozbite gangi

Na początku tego roku w Krakowie częste były kradzieże na tzw. kieszonkę - czyli wyciąganie kluczyków z kieszeni klientom parkującym na placach targowych, czy pod marketami. Ofiarą padały auta z elektronicznymi zabezpieczeniami, których nie dało się wziąć "na łom", np. toyoty avensis. Krakowsko-olsztyński gang parający się tą działalnością został wyłapany przed wakacjami, jednak niewykluczone, że ktoś zechce po nich przejąć "działkę". Zmniejszyła się też liczba kradzieży dla okupu. Zobaczymy, czy jesienią dadzą nam się we znaki - mówi naczelnik "samochodówki".

Unikaj Wawelu

Jakich więc miejsc unikać, gdy nie stać nas na elektronicznie zabezpieczony samochód? Tradycyjnie, najwięcej kradzieży aut zdarza się w rejonie pierwszej obwodnicy (ul. Straszewskiego, okolice Wawelu), a także obok Instytutu Pediatrii w Podgórzu, na niektórych osiedlach Nowej Huty (Bohaterów Września, Piastów, Złoty Wiek), na ul. Królewskiej. Jeśli nas stać, policjanci radzą zainstalować w aucie wyłącznik dopływu paliwa (500 zł) lub prądu (od 150 zł) - samochód nie odpali lub stanie po przejechaniu kilku metrów. (MP)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)