"Złodzieje! Tchórze!". Jarosław Kaczyński przyjechał na Pomorze

Przed budynkiem Chojnickiego Centrum Kultury, gdzie w czwartek zorganizowano spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami, zgromadziła się grupa protestujących. "Złodzieje" - skandowały zgromadzone osoby. Na miejscu była obecna policja.

Protest podczas spotkania Jaroslawa Kaczynskiego w ChojnicachProtest podczas spotkania Jarosława Kaczyńskiego w Chojnicach
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Bartosz Bańska
Radosław Opas
oprac.  R. Opas, KTS

Jarosław Kaczyński kontynuuje objazd po Polsce. W czwartek udał się na Pomorze, aby spotkać się mieszkańcami Chojnic. Przed budynkiem lokalnego centrum kultury, w którym zaplanowano wiec, zebrali się przeciwnicy rządu.

Jarosław Kaczyński w Chojnicach "przywitany" przez protestujących

Jak relacjonuje "Gazeta Wyborcza", na miejscu stało kilkadziesiąt osób, które nie otrzymały zgody na wejście na spotkanie z liderem Prawa i Sprawiedliwości.

Niektórzy z demonstrantów trzymali antyrządowe transparenty. "PiS = drożyzna" - można było przeczytać na jednym z nich.

Na miejscu porządku pilnowało wielu policjantów. Nie brakowało też haseł wymierzonych w polityków obozu władzy. "Złodzieje, tchórze" - wykrzykiwały zgromadzone osoby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: "Szpieg Rosji w komisji ds. WSI". Nowy trop dla służb

Jarosław Kaczyński w Chojnicach: my nie kłaniamy się nikomu

Na spotkaniu z mieszkańcami Chojnic Jarosław Kaczyński mówił m.in. o polityce zagranicznej. - My nie kłaniamy się nikomu - podkreślił. Mówił też o wojnie w Ukrainie, wspomniał o słowach Lecha Kaczyńskiego z 2008 roku, kiedy ten przemawiał w stolicy Gruzji.

- Wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę - przestrzegł wówczas tragicznie zmarły prezydent.

Jak zaznaczył następnie prezes PiS, "byliśmy pod tym względem chyba jedyną siłą polityczną - tutaj mówię o partii, a nie o państwie - w Europie, która w sposób konsekwentny to robiła". - Ale to było grochem o ścianę - stwierdził Jarosław Kaczyński.

- Kiedy w 2010 roku, już po śmierci mojego brata, wystosowałem list do wszystkich ważnych przywódców i instytucji Europy właśnie w tej sprawie, sprawie zagrożenia rosyjskiego, to w Polsce pytano, czy jestem aby przy zdrowych zmysłach, bo niejaki Sikorski o to pytał, a jeżeli chodzi o odpowiedź tych, do których kierowane było to pismo, to można powiedzieć, że było to całkowite milczenie. Uznawano, że tego zagrożenia nie ma, że to stara, polska rusofobia - zaznaczył.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"/PAP

Wybrane dla Ciebie

Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika