Złodzieje samochodów zatrzymani. Zabezpieczono auta o wartości 700 tys. zł
Oficerowie z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz funkcjonariusze straży granicznej odzyskali dwa luksusowe samochody. Mundurowi zabezpieczyli auta pochodzące z kradzieży na terenie Niemiec .
09.09.2014 15:48
Oficerowie z pionu kryminalnego wspólnie z funkcjonariuszami Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdyni od kilku miesięcy prowadzili akcję przeciwko przemytnikom samochodów. W czasie wyrywkowej kontroli pojazdów zatrzymali dwa auta wyjeżdżające z jednej z posesji w Wejherowie. Kierujący Audi SQ5 na widok punktu kontrolnego oraz żądających zatrzymania się policjantów zawrócił i doprowadził do zderzenia z innym uczestnikiem ruchu. Dopiero tak unieruchomiony mężczyzna poddał się mundurowym. Po pobieżnej kontroli okazało się, że pojazd, którym jechał sprawca wypadku jest kradziony i ma tablice rejestracyjne pochodzące z innego samochodu.
W trakcie kontroli zatrzymano kobietę, która opuściła posesję chwilę przed mężczyzna i ze wstępnych ustaleń wynika, że miała go pilotować. W wyniku przeszukania hali garażowej w miejscu zamieszkania 30-latki odnaleziono pojazd marki land rover. Auto miało przebite numery nadwozia.
Zatrzymani 34-letni mężczyzna oraz 30-letnia kobieta trafili do policyjnego aresztu, a zabezpieczone mienie odholowano na parking policyjny. Szacunkowa wartość pojazdów to ponad 700 tys. zł.
Oboje zatrzymani zostali przesłuchani. Mężczyzna usłyszał zarzut paserstwa znacznej wartości. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec niego środa zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego. 34-latek będzie musiał zgłaszać się do komendy miejskiej policji w Wejherowie raz na kilka dni. Dodatkowo nałożono na niego zakaz opuszczania kraju. Za popełnione przestępstwa w myśl polskiego prawa mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
W ciągu ostatnich 12 lat statystyki policyjne odnotowały znaczny spadek liczby kradzionych samochodów. W 2001 roku policja wszczęła ponad 70 tys. postępowań przygotowawczych w sprawach kradzieży aut, natomiast w 2013 już tylko 16 tys., co oznacza spadek o prawie 78 proc.