PolskaZłodzieje luksusu na kółkach

Złodzieje luksusu na kółkach

W strzeżonej sali Sądu Okręgowego na
warszawskim Bemowie udało się rozpocząć proces złodziei
luskusowych samochodów. Na ławie oskarżonych zasiadło 50 osób.
Postawione im zarzuty odczytywano przez kilka godzin.

Piątkowa rozprawa była już piątą próbą rozpoczęcia procesu członków pięciu gangów, zajmujących się kradzieżami luksusowych aut. Na czterech poprzednich nie udało się to z powodu m.in. chorób oskarżonych oraz nieobecności obrońców. Do kilku osób nie dotarły też akty oskarżenia.

Na ławie oskarżonych zasiadło m.in. ścisłe szefostwo: bracia Krzysztof i Roman P., Paweł S., "Szymon", Grzegorz G., ps. Dyzio, Piotr B., "Szkarada". 42 z 50 oskarżonych odpowiada z aresztu, pozostali z tzw. wolnej stopy.

Na oskarżonych ciąży ponad 70 zarzutów, a materiały sprawy liczą blisko 100 tomów. Członkowie gangów mają na swym koncie m.in.: kradzież luksusowych samochodów ("na stłuczkę", "na koło"), paserstwo, dokonywania rozbojów podczas kradzieży i utrudnianie śledztwa. W sumie ukradli blisko 40 aut o wartości prawie 6 mln zł. Za najważniejsze zarzuty grozi im do 15 lat więzienia.

Gangi ściśle ze sobą współpracowały, użyczały sobie "dziupli", informowały się o podejmowanych akcjach, czasami wspólnie je przeprowadzały. Oskarżenie było możliwe dzięki zeznaniom świadków koronnych - m.in. Igora Ł., "Patyka".

Wśród oskarżonych są też policjanci, którzy za pieniądze przekazywali gangsterom informacje o prowadzonych śledztwach, a także pomagali w kradzieżach samochodów. Ich sprawy zostały jednak wyłączone do odrębnego postępowania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)